Piłka nożna to nie tylko piękne gole i kapitalne interwencje bramkarzy, ale i zaskakujące kiksy. W 15. kolejce mieliśmy "siatkarza", uścisk boiskowych kolegów, po którym gola strzelili rywale, czy wreszcie jeden wielki kiks Ntibazonkizy, który zmarnował dwie "setki" i wyleciał z boiska. Kto po ostatniej kolejce rundy jesiennej powinien spalić się ze wstydu? Głosujcie!
Autor: ekstraklasa.tv