W Anglii go nienawidzą, UEFA go wspiera. Głos zabrał w końcu turecki sędzia Cuneyt Cakir, który w szlagierowym meczu Ligi Mistrzów wyrzucił z boiska Portugalczyka Naniego. Żadnych pretensji do siebie nie ma.
Cakir wyrzucił Naniego za kopnięcie wyprostowaną nogą w biodro Alvaro Arbeloi z Realu Madryt. Po zejściu z boiska Manchester United stracił dwie bramki i pożegnał się z Ligą Mistrzów.
Świat uświadomi sobie
- Czuję się dobrze i jestem pewien swoich decyzji - podkreślił turecki arbiter w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem sportowym "As". - Czerwona kartka dla Naniego była prawidłowa. Świat uświadomi sobie z czasem, że miałem rację - dodał. - Moją pracę wykonuję perfekcyjnie - podkreślił.
Podobnie uważa UEFA. Szef szkolenia arbitrów UEFA - słynny Pierluigi Collina - ocenił mecz w wykonaniu Cakira na "8.2" w dziesięciostopniowej skali.
W piątek głos w sprawie zabrał trener MU, Sir Alex Ferguson. - Traci się wiarę w swój zawód, gdy widzi się takie rzeczy. Już trzeci rok z rzędu odpadamy przez sędziego - powiedział Szkot.
Autor: kcz/k / Źródło: tvn24.pl