Premier Donald Tusk poinformował, że w środę rano pojedzie na granicę polsko-białoruską, gdzie migranci zranili we wtorek żołnierza i funkcjonariusza Straży Granicznej. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że "doszło do bandyckiego ataku" i zapewnił, że rząd prowadzi działania, by umocnić granicę.