Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w poniedziałek, że skoro "UE nie chce realizacji gazociągu South Stream, to oznacza, że nie zostanie on zrealizowany". Za fiasko projektu obwinia on Brukselę. Co to oznacza? Oglądaj TVN24 Biznes i Świat.
Na wspólnej konferencji prasowej w Ankarze, z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, Putin wskazał na niechęć Komisji Europejskiej do zagwarantowania zielonego światła dla projektu zaopatrzenia południa Europy w gaz via Bułgaria z pominięciem Ukrainy. - To koniec. Projekt jest zamknięty - powiedział, także przebywający w Ankarze szef Gazpromu, odpowiadając na pytanie dziennikarzy o to, czy będzie jakaś ostateczna decyzja w sprawie gazociągu South Stream.
Szef Gazpromu zaznaczył, że nowy gazociąg przez Morze Czarne zacznie swój bieg w tłoczni Russkaja koło Anapy, w Kraju Krasnodarskim, czyli w tym samym miejscu, gdzie miał się zaczynać South Stream. Co się stanie z South Streamem? Więcej na antenie TVN24 Biznes i Świat.
Rubel spada
Podczas poniedziałkowej sesji na giełdzie w Moskwie kurs waluty narodowej Rosji spadł do najniższego poziomu w historii. Interweniował Bank Rosji, który dla powstrzymania przeceny rubla rzucił na rynek 1,2-1,5 mld dolarów.
Dziennik "Izwiestija" podał, że w bankach wprowadzono ograniczenia na sprzedaż walut, na przykład - do 5 tys. USD lub EUR na osobę. Niektóre - twierdzi moskiewska gazeta - w ogóle wstrzymały sprzedaż dolarów i euro bądź sprzedają je tylko swoim klientom. Czy Rosjanie to wytrzymają? Czy w końcu nie zbuntują się przeciwko Putinowi?
Coraz bliżej święta
Ile godzin trzeba przepracować, żeby kupić świąteczne prezenty i jak się nie dać zwariować? Policzymy i przeanalizujemy, ceny świątecznych prezentów i tego, ile pracy potrzeba by obdarować najbliższych.
Autor: red. / Źródło: TVN24 Biznes i Świat