Kjeld Nuis wyrasta na kolejną wielką gwiazdę igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Holender zdobył drugi złoty medal. Po zwycięstwie na 1500 m, tym razem nie miał sobie równych na dystansie 1000 m. Najlepszy z Polaków Sebastian Kłosiński zajął 17. miejsce.
Nuis, który uzyskał 1.07,95, miał o zaledwie 0,04 s czas lepszy od Norwega Harvarda Lorentzena, a od trzeciego reprezentanta gospodarzy Tae-Yun Kima o 0,27 s.
Trzeci w historii
Tym samym mistrz świata Nuis zdobył ósmy złoty medal dla Holandii na łyżwiarskim torze w Gangneung. 28-letni panczenista jest dopiero trzecim w historii, który triumfował w jednych igrzyskach na dystansach 1000 i 1500 m. Wcześniej dokonali tego w 1980 roku Amerykanin Eric Heiden i cztery lata później Kanadyjczyk Gaetan Boucher.
Holender wielokrotnie zwyciężał w zawodach Pucharu Świata, na różnych dystansach. Trzykrotnie (2011/2012, 2015/2016 i 2016/2017) wygrywał klasyfikację generalną tego cyklu, ale w igrzyskach dotychczas nie odnosił sukcesów. W Pjongczangu zdobył swoje pierwsze dwa medale tej imprezy.
Po raz drugi na podium w Pjongczangu stanie Lorentzen. W piątek był drugi na 1000 m, a wcześniej był najszybszy na 500 m.
Same porażki
Polacy wypadli słabo. Najlepszy Kłosiński miał czas 1.09,59, Konradowi Niedźwiedzkiemu zmierzono 1.10,02 - 23. miejsce, a Piotrowi Michalskiemu - 1.10,17 - 31. Wszyscy przegrali w swoich parach.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl