Pech Urygi. Wiślak oszukał własnego bramkarza

Lech - Wisła 2:0. Drugi groźny atak Lecha i drugi gol dla "Kolejorza". Hamalainen wypuszczony w uliczkę, chciał jeszcze podać do Linetty'ego, ale jego podanie przeciął Uryga, czym kompletnie zmylił Miśkiewicza.

Autor: ekstraklasa.tv

Czytaj także: