Siergiej Ignaszewicz, który 14 lipca będzie obchodził 39. urodziny, ogłosił, że kończy karierę. Rosyjski obrońca podjął decyzję po porażce z Chorwacją w ćwierćfinale mistrzostw świata.
Okoliczności były dramatyczne. W sobotę po 90 minutach był remis 1:1. W minucie 101. Chorwaci objęli prowadzenie po trafieniu Domagoja Vidy. W 115. wyrównał Mario Fernandes. Rzuty karne lepiej strzelali rywale Sbornej (4-3). Ignaszewicz rozegrał cały mecz. Wykorzystał również jedenastkę. Obrońca CSKA Moskwa (zdobył z tym klubem Puchar UEFA w 2005 roku) rozegrał najwięcej spotkań w reprezentacji - 127 i zdobył dziewięć bramek.
Niezastąpiony
Podczas mundialu w ojczyźnie wystąpił we wszystkich pięciu spotkaniach w pełnym wymiarze czasu, m.in. w 1/8 finału z Hiszpanią strzelił gola samobójczego. - To były moje ostatnie mistrzostwa świata, mój ostatni turniej i ostatni mecz w karierze piłkarskiej. Gdyby nie mundial, myślę, że skończyłbym wcześniej. Mistrzostwa globu były dla mnie wielką motywacją. Chciałbym w grudniu otrzymać licencję i zostać trenerem, dobrym trenerem - stwierdził Ignaszewicz.
Autor: kz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP