Jakby mało było kontuzji w drużynie Legii, to przed sobotnim meczem z Cracovią trener Jan Urban ma kolejny ból głowy. W spotkaniu z "Pasami" nie wystąpią Jakub Kosecki i Dusan Kuciak. Pomocnik zmaga się z niegroźną kontuzją kolana, a bramkarz nabawił się urazu łąkotki.
Do następnego meczu Legii w europejskich pucharach zostały trzy tygodnie. Trener Jan Urban nie musi więc w najbliższym ligowym meczu oszczędzać podstawowych zawodników i może, przynajmniej teoretycznie, wystawić najsilniejszy skład. Teoretycznie, bo właśnie ze składu wypadli mu najlepsi obecnie piłkarze, czyli Jakub Kosecki i Dusan Kuciak.
- Kuba w meczu ze Steauą zbił staw kolanowy. Badania nie wykazały żadnego poważnego urazu, jednak zawodnik wymaga kilku dni wolnego. Jego występ w Krakowie jest wykluczony. Po spotkaniu z „Pasami” czeka nas przerwa i w jej trakcie zawodnik na pewno wróci do pełnej sprawności – powiedział lekarz Legii, Maciej Tabiszewski.
We wtorkowym spotkaniu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów ze Steauą Bukareszt Kosecki należał do najlepszych na boisku, a spośród zawodników Legii nie miał żadnej konkurencji. Radził sobie nawet z trzema zawodnikami mistrzów Rumunii. Wcześniej strzelił bramkę w spotkaniu Pucharu Polski z Rozwojem Katowice.
Przegrał Ligę Mistrzów, doznał kontuzji, podpisał kontrakt
Kuciak był natomiast bohaterem pierwszego meczu w Bukareszcie, w którym wielokrotnie ratował Legię z opresji. Uraz jest efektem starcia z Federico Piovaccarim, które miało miejsce pod koniec meczu ze Steauą. Kuciak na pewno nie zagra w sobotnim meczu z Cracovią i nie weźmie udziału w zgrupowaniu reprezentacji Słowacji. W piątek przejdzie zabieg artroskopii, który wykaże, jak poważny jest uraz.
- Rezonans wykazał, że na pewno nie zostało uszkodzone więzadło krzyżowe. Po badaniu okaże się, jak długa przerwa czeka Dusana - oznajmia Tabiszewski.
W środę Słowak podpisał z Legią nowy kontrakt. Jego dotychczasowa umowa wiązała go z klubem z Łazienkowskiej do czerwca przyszłego roku. Na mocy nowej umowy słowacki bramkarz piłkarzem Legii będzie do końca sezonu 2015/16.
Źródło: ekstraklasa.tv