Marcin Gortat ma za sobą najlepszy okres w karierze na parkietach NBA. Dzięki temu, wraz ze swoim agentem może przebierać w ofertach. Zdaniem komentatora nc+ Wojciecha Michałowicza może się spełnić sen reprezentanta Polski. - Marcin wychował się na marzeniu o NBA i takie marki jak LA Lakers czy Dallas Mavericks zawsze będą niezłą pokusą - wyjaśnił dziennikarz.
Gortat zaliczył świetne play-offy i nie ma już znaczenia, że jego Washington Wizards przegrali w półfinale Konferencji Wschodniej z Indiana Pacers. W pierwszej rundzie polski center błyszczał na tle najlepszego defensora ligi Joakima Noaha, a w drugiej górował nad olbrzymim (mierzącym 218 cm) Royem Hibbertem.
40 mln za cztery lata
Amerykańscy eksperci z bleacherreport.com ocenili dostępnych na rynku transferowym wolnych agentów NBA. W swoim rankingu dali Marcinowi Gortatowi bardzo wysoką pozycję, tuż za podium.
Od Polaka wyżej umieścili tylko trzech koszykarzy, o uznanej na parkietach NBA marce. Na pierwszym miejscu znalazł się rozgrywający Kyle Lowry, drugi był Luol Deng, a trzeci Pau Gasol.
Gortat został wyżej oceniony niż np. wschodząca gwiazda ligi - utalentowany obrońca Pacers Lance Stephenson, który słynie ze swej wszechstronności - w tym sezonie miał najwięcej triple-doubles.
Oprócz niego akcje polskiego centra stoją wyżej niż tak znanych postaci jak Paul Pierce, Vince Carter czy Shawn Marion. Oznacza to, że Gortat może spodziewać się sporej podwyżki. W ostatnich pięciu latach zarobił nieco ponad 30 mln dolarów, teraz jest prawdopodobne, że jego gaża wyniesie ponad 40 mln za cztery lata!
Autor: kris / Źródło: sport.tvn24.pl, x-news.pl