W Marsylii atmosfera skupienia, ale też ogromnej mobilizacji. Stawka spotkania z Portugalią jest znana, na ćwierćfinałowe starcie Euro nikogo z Biało-Czerwonych motywować dodatkowo nie trzeba. Piłkarze mobilizują się sami, przy okazji robiąc wszystko, aby emocje udzieliły się jeszcze bardziej ich fanom.
Na Lazurowym Wybrzeżu obie reprezentacje są od środy. Ostatnia przedmeczowa konferencja prasowa i ostatni przedmeczowy trening odbyły się jeszcze w dniu przylotu. W czwartek, kwadrans po godzinie 13, Polacy pojawili się na pomeczowej odprawie. Na niej poznali skład.
Ostatnie godziny przed meczem są luźne. Czas wolny każdy spędza tak jak chce. Niektórzy wykorzystają go na spotkanie z rodzinami, inni myślą już tylko o tym, co wydarzy się o 21.
Są gotowi!
Podczas poprzedzających Euro zgrupowań kibice mieli kadrowiczów praktycznie na wyciągnięcie ręki. We Francji to się zmieniło. W dniu spotkania Adam Nawałka stara się odciąć piłkarzy od medialnego zgiełku. Wszystko po to, aby do rywalizacji przygotowali się jak najlepiej pod względem mentalnym.
Jego Orły są za to aktywne na portalach społecznościowych. Już w środę emocjonujący wpis można było przeczytać na Twitterze Kamila Grosickiego. Jeden z bohaterów pojedynku ze Szwajcarią szczególnie szykuje się na spotkanie z jednym portugalskim zawodnikiem.
Swoim bojowym nastawieniem Polacy starają się zarazić polskich kibiców. Jak na kapitana drużyny narodowej przystało, kolegów z drużyny oraz fanów mobilizuje Robert Lewandowski.
W Marsylii ma pojawić się około 30 tysięcy polskich kibiców. To niemal połowa pojemności całego obiektu. Ten, jak na razie, jest dla nas szczęśliwy. W ubiegłym tygodniu, właśnie na stadionie miejscowego Olympique pokonaliśmy 1:0 Ukrainę.
W kolejne zwycięstwo i awans do półfinału wierzy jeden z najbardziej walecznych piłkarzy - Grzegorz Krychowiak.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, o czym doskonale wie Zbigniew Boniek. "Jest dobrze, chcemy by było jeszcze lepiej" - napisał prezes PZPN.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter