W iście królewski sposób zakończy się bieżący sezon T-Mobile Ekstraklasy. W ostatniej kolejce rozgrywek mistrz Polski, warszawska Legia, zmierzy się z wicemistrzem, Lechem Poznań. Choć oba zespoły walczą już tylko o prestiż, emocji na pewno nie zabraknie.
Spotkanie Legii z Lechem w ostatniej kolejce sezonu miało być meczem o mistrzostwo Polski. Potknięcia "Kolejorza" sprawiły jednak, że stołeczni już kilkanaście dni temu zapewnili sobie prymat w lidze i do dzisiejszego starcia podchodzą bez stresu. Mimo to z boiska będzie aż kipiało emocjami. Poznaniacy za wszelką cenę będą starali się popsuć Legii ceremonię medalową, schodząc z boiska z kompletem punktów.
Szpaleru nie będzie
Atmosfera przed spotkaniem gęstniała już od kilku dni. Mariusz Rumak, szkoleniowiec Lecha, powiedział, że - decyzją piłkarzy i sztabu szkoleniowego - "Kolejorz" nie przywita Legii szpalerem, a piłkarze tego klubu w każdym wywiadzie podkreślali, iż nie czują się gorsi od ekipy Henninga Berga.
Walka o koronę
Największym wygranym dzisiejszego spotkania może być Łukasz Teodorczyk. Popularny "Teo" wciąż liczy się w grze o koronę króla strzelców T-Mobile Ekstraklasy. W tej chwili jest wiceliderem, ze stratą dwóch goli do prowadzącego Robaka z Pogoni. Snajper "Portowców" nie trafił jednak do siatki w pięciu ostatnich spotkaniach, dlatego Teodorczyk liczy na to, że przy odrobinie szczęścia zdoła jeszcze wyprzedzić rywala na ostatniej prostej tego wyścigu.
Lech bez wygranej
O tym, która drużyna bardziej zasługuje na tytuł, najlepiej świadczą bezpośrednie pojedynki Legii z Lechem. "Kolejorz" nie wygrał bowiem żadnego z dwóch meczów bieżącego sezonu. w 13. kolejce w Poznaniu padł remis 1:1, w rewanżu w warszawie górą byli stołeczni, którzy po trafieniu Miroslava Radovicia wygrali 1:0. Czy dziś ekipie z Wielkopolski uda się przerwać tę złą passę?
Autor: ekstraklasa.tv