Jak kradną, to do 250 złotych
Zmorą małych i dużych sklepów jest plaga drobnych kradzieży. Drobnych, czyli do wartości 250 złotych. Złodziej złapany nawet na gorącym uczynku może czuć się bezkarnie - w najgorszym razie grozi mu mandat. Duże kontrowersje budzi więc postulowana przez policję i prokuraturę zmiana przepisów karnych podnosząca 4-krotnie, czyli do tysiąca złotych granicę, od której kradzież byłaby uznawana za przestępstwo. To wygląda jak zielone światło dla złodziei. Czy zostanie zapalone?