W środę reprezentanci Polski przyjechali do Soczi, gdzie będą stacjonować podczas mistrzostw świata. Po podróży odbyli lekki trening. Nie wszyscy piłkarze wzięli udział w zajęciach z kolegami. Kamil Glik oraz Rafał Kurzawa ćwiczyli indywidualnie.
Trening był otwarty dla mediów i kibiców, więc zajęcia obserwowało około 200 fanów. Gospodarze obiektu "Sputnik-Sport" ograniczyli jednak możliwość wstępu. Wejście na obiekt było biletowane. Dla dziennikarzy przeznaczono 98 wejściówek. Zajęcia miały luźny charakter. Zawodnicy głównie bawili się piłką lub grali w tzw. dziada. Z kolei Glik i Kurzawa biegali wokół boiska. Pierwszy z nich zmaga się z urazem barku, drugi przed wtorkowym sparingiem z Litwą delikatnie uszkodził staw skokowy. - Malcziki w różowych koszulkach są fajni – rzuciła kobieta, która przechodziła obok boiska.
Kapitan rozchwytywany
Na trybunach zasiadło wielu kibiców z Azji oraz Rosji. Najbardziej zainteresowani byli Robertem Lewandowskim. 12-letni chłopiec wywiesił baner z napisem w języku angielskim: "Lewandowski, daj mi swoją koszulkę". Fani mogli podejść do barierki oddzielającej trybuny od boiska dopiero po zakończeniu treningu. Kapitan reprezentacji Polski w asyście ochroniarzy po zajęciach najdłużej przebywał z kibicami, którym cierpliwie rozdawał autografy i pozował do wspólnych zdjęć. W tym czasie Maciej Rybus, Karol Linetty i dyrektor reprezentacji Polski Tomasz Iwan strzelali na bramkę, której bronił Bartosz Białkowski.
"Glik to odpowiedzialny facet"
Przez cały czas wokół boiska biegał Glik. Pierwotnie wydawało się, że obrońca AS Monaco nie poleci do Rosji. Jednak po szczegółowych badaniach w Nicei okazało się, że za kilka dni będzie mógł wrócić do treningów z zespołem. Ma być gotowy na trzeci mecz grupowy. - Kamil to odpowiedzialny facet i zdaje sobie sprawę, że jeśli nie będzie mógł grać, to będzie musiał być szczery. Dobrze sobie radził z trudnościami na boisku i wychodził obronną ręką. Fajnie, że jest z nami, bo jest ważny dla nas również poza boiskiem – przyznał Łukasz Piszczek. Turniej w Rosji rozpocznie się w czwartek. Wówczas na Łużnikach w Moskwie gospodarz imprezy zmierzy się z Arabią Saudyjską. Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).
Autor: kz/dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP