Transmisja z gali wręczenia w niedzielę 1 października nagrody w TVN24 i tvn24.pl. Jakubowska-Fijałkowska w tomie "Paraliż przysenny" uchwyciła wiele codziennych znaków i rekwizytów. Jej codzienność wyłazi w wierszach z każdej szczeliny, jest nikczemna i jednorazowa, taka jak cała nasza egzystencja, jakby pisana na brudno. Czasami, jak w wierszu "Rodzą się dziewczynki", świat wokół jest nie tylko byle jaki, ale też obcy i opresyjny.Marcin Sandecki na łamach "Gazety Wyborczej" pisał, że "wiersze Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej to w polskiej poezji zjawisko osobne".
"Jedyna polska poetka, która przychodzi do głowy w kontekście wierszy z 'Paraliżu przysennego', to Anna Świrszczyńska. Pokrewieństwo też jednak jest dość dalekie, bo pionierskość pisania Świrszczyńskiej po latach dodaje mu nieco patetycznego nimbu, a Jakubowska-Fijałkowska jest zwykła aż do bólu i jej rzeczowość, inaczej niż u Świrszczyńskiej, nie ewokuje wzniosłości" - pisał Sandecki.
Autor: tmw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Instytut Mikołowski, materiały prasowe