"Ciekawość" dotarła na Marsa. Łazik NASA Curiosity, 6 sierpnia wylądował na Czerwonej Planecie. Dzięki jego pracy mamy dowiedzieć się, czy na Marsie istniało kiedyś życie. Wiadomo już, że odnaleziono tam ślady substancji zawierających węgiel, które są podstawowym "budulcem" organizmów żywych.
Misja Curiosity rozpoczęła się jeszcze w 2011 roku, kiedy to pod koniec listopada rakieta z łazikiem wystartowała z Przylądka Canaveral. Po ponad pół roku Curiosity był gotowy na pokonanie ostatniego, najważniejszego etapu.
Do ostatniej chwili naukowcy NASA nie mieli jednak pewności, czy akcja powiedzie się. A kosztowała sporo, bo aż 2,5 mld dolarów.
Lądowanie na Marsie, które oglądało cały świat
6 sierpnia na Curiosity skupiła się uwaga całego świata - transmisję z lądowania oglądało ok. 500 mln ludzi. Wszystko stało się jasne o 7.32 czasu polskiego - łazik wylądował na Marsie i bezpiecznie osiadł w kraterze Gale, pozostałości po uderzeniu dużego obiektu, najprawdopodobniej asteroidy lub komety.
Niedługo później "Ciekawość" przesłała pierwsze zdjęcie planety, w siedzibie Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej w Pensacoli w USA wybuchła radość, a naukowcy prowadzący misję jako bohaterzy zapisali się na kartach historii. Co ciekawe, łazik ma też swoje konto na Twitterze, na którym na bieżąco relacjonował kolejne etapy swojej misji.
Lądowanie Curiosity na Marsie to także częściowo sukces Polaków - instrumenty odpowiedzialne za poszukiwanie śladów życia wyposażono w detektory podczerwieni wyprodukowane przez polską firmę VIGO System S.A.
Łazik Curiosity pracuje. Są pierwsze sukcesy
Naukowcy NASA podkreślają jednak, że są to tzw. związki proste, a nie złożone, które występują w organizmach żywych.
Swoją misję na Marsie Curiosity ma sprawować do 2014 roku. NASA już zapowiedziała, że pracuje na jego następcą.
Autor: nsz//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: NASA