Nie wytańczyłem się, chociaż była okazja, wyszedłem dosyć wcześnie - powiedział minister z kancelarii premiera o weselu wiceministra rolnictwa. Jego partyjny kolega dodał, że pożyczony prezent, ciągnik za półtora miliona złotych, był z "prawego łoża". O to, czy wszystko było tu zgodne z prawem, pyta opozycja, którą oburza nie tylko prezent, ale i relacje wiceministra z jego producentem. Politycy opozycji chcą, by sprawę zbadało CBA. Wśród polityków obecnych na weselu był prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Maciej Warsiński.