Polacy na Euro imponują, a wyjście z trudnej grupy mają już niemal w kieszeni. To sprawia, że spadły kursy bukmacherskie dotyczące wywalczenia przez naszych zawodników mistrzostwa.
W dwóch pierwszych potyczkach piłkarze Adama Nawałki wygrali z Irlandią Północną (1:0) i zremisowali z Niemcami (0:0). Mają tyle samo punktów, co nasi zachodni sąsiedzi, ale zajmują drugie miejsce przez minimalnie groszy bilans bramek.
W środku stawki
Mimo udanego początku wśród faworytów do wygrania Euro wciąż nie jesteśmy. Pierwsze dwa mecze sporo jednak zmieniły. Za końcowy triumf Polaków można zarobić o wiele mniej niż obstawiając jeszcze kilka tygodni temu.
Bukmacherzy oszacowali szanse 24 drużyn już w grudniu, a więc tuż po losowaniu grup. Wtedy Polacy byli na dziesiątym miejscu. Za złotówkę postawioną na wygranie przez nich Euro można było zgarnąć pięćdziesiąt, a gdzieniegdzie nawet 70 złotych.
Coraz wyżej
Sytuacja nie zmieniła się przed samym turniejem. Szanse Biało-Czerwonych - uważanych za czarnego konia turnieju - wciąż stały jednak niżej niż te Austriaków (40 do 1) czy Chorwatów (25 do 1). Faworytami od początku są gospodarze turnieju Francuzi, którzy jak jedyna drużyna po dwóch pierwszych meczach ma na razie komplet punktów. Nasza drużyna w większości ofert wskoczyła na dziewiątą pozycję. W tej chwili na nasze zwycięstwo bukmacherzy stawiają w granicach 30 do 1.
Szanse Polaków mogą wzrosnąć o wiele bardziej, jeśli wyjdziemy z grupy na pierwszym miejscu. Wtedy unikniemy silniejszego rywala w 1/8 finału. O to będziemy walczyć w ostatnim spotkaniu przeciwko Ukrainie. Mecz odbędzie się we wtorek w Marsylii
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl