Andrea Anastasi zrealizował kolejny element planu "złoto w Londynie". - Najważniejsze jest zwycięstwo - podsumował spotkanie, a w zasadzie trening, z Wielką Brytanią. Teraz przestrzega przed lekceważeniem Australii.
Polscy mistrzowie Ligi Światowej nie oddali Brytyjczykom nawet seta, w każdej z partii nie dali im ugrać więcej niż 19 punktów.
- Najważniejsze jest zwycięstwo. Łatwo jest grać przeciwko Wielkiej Brytanii. Ale szanujemy ten zespół, byliśmy skoncentrowani - podkreślił włoski szkoleniowiec biało-czerwonych. - Włosi nie mieli pełnej koncentracji i stracili dwa sety z Australią - dodał. Jego byłą ekipa ledwo ograła "Kangurów" 3:2.
Polacy z Australią zagrają w poniedziałek, na zakończenie fazy grupowej. Cały czas mogą wyprzedzić Bułgarów, którzy pokonali ich 3:1. Ci musieliby przegrać dzisiaj z Argentyną lub w poniedziałek z Włochami. - Mamy jeszcze jeden mecz, a czekamy na rezultat wieczornego spotkania Bułgarii - zaznaczył Anastasi.
Niesamowite sety
O swoich podopiecznych powiedział "chłopcy". - Są skoncentrowani na turnieju, jesteśmy zadowoleni - dodał.
Włoch przestrzega przed lekceważeniem Australii. - Zagrali dwa niesamowite sety - powiedział z podziwem. - Musimy cały czas naciskać. Ale znamy ich ze sparingów w Polsce. Musimy grać naszą siatkówkę - zakończył.
Autor: kcz / Źródło: TVN24, tvn24.pl