Zginął rażony prądem elektrycznym ze zwisającego zbyt nisko przewodu wysokiego napięcia - prokuratura umorzyła sprawę. Moje oczy już wiele widziały, uszy wiele słyszały, ale dawno nie słyszałem tak absurdalnego tłumaczenia prokuratury, która uznała, że kombajnista - rażony prądem na swoim polu - miał pecha, bo feralnego dnia było po prostu za gorąco. Prokurator obciążył winą za wypadek pogodę i oczyścił z zarzutów zakład energetyczny. A mnie się wydaje, że psim obowiązkiem zakładu energetycznego jest takie zamontowanie i zabezpieczenie linii wysokiego napięcia, by ani w zimie, ani latem nie stanowiły zagrożenia dla ludzi! Aneta Regulska
Ponadto w programie:
Brutalne pobicie ucznia piątej klasy stało się zarzewiem sporu pomiędzy rodzicami i dyrekcją Szkoły Podstawowej nr 16 na warszawskim Ursynowie. Spór trwa już ponad rok. Trzystu rodziców domaga się odwołania dyrekcji, którą obarczają winą za agresję szerzącą się wśród uczniów, kompletną bezradność w rozwiązaniu problemu i wręcz dolewanie oliwy do ognia. Dagmara Karp
Zamiast fotoradaru - oryginalne witacze. To kolejny pomysł rodem z Wielkopolski na walkę z piratami drogowymi. Ustawione przed wjazdem do wsi drewniane figury witające wjeżdżających kierowców uśmiechem od ucha do ucha, skutecznie przyczyniają się do zdjęcia nogi z gazu i bezpieczniejszej jazdy. Wielu kierowców w ogóle rezygnuje z prędkości na rzecz fotografii i przybicia piątki z rozbrajającymi witaczami. Artur Zakrzewski
Niezbadane są wyroki polskich sądów. Do tej pory wydawało się, że odebranie prawa jazdy kierowcy jadącemu pod wpływem alkoholu i kara więzienia w zawieszeniu - to standard przy tego typu przestępstwach. Jak mawiał klasyk, oczywista oczywistość! Problem w tym, że kara więzienia - nawet w zawieszeniu - to dla skazanego radnego dodatkowy problem, w postaci utraty mandatu. Można tego jednak uniknąć. Wystarczy trafić na dostatecznie wyrozumiały sąd - o czym Piotr Sawicki.
Źródło: tvn24