- To promocja gminy, a przekazywanie upominków nie jest w Polsce zakazane - wyjaśnia Anna Pilarczyk, burmistrz Ogrodzieńca, pytana o świąteczne paczki wysyłane przez miejską spółkę. Portal tvn24.pl dotarł do listy obdarowanych. To kilkaset osób, od sołtysów i proboszczów, przez komendantów i urzędników, ważnych polityków ówczesnej opozycji, aż po ministrów i premiera Mateusza Morawieckiego, a nawet samego Jarosława Kaczyńskiego. Sprawę bada prokuratura.
O Annie Pilarczyk, burmistrz Ogrodzieńca (woj. śląskie), w ostatnich latach było głośno przede wszystkim za sprawą żony prominentnego polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Żoną tą jest Sylwia Sobolewska, małżonka Krzysztofa Sobolewskiego, do października ubiegłego roku sekretarza generalnego PiS. Sylwia Sobolewska znalazła zatrudnienie właśnie w Ogrodzieńcu. Była (do lipca) członkiem rady nadzorczej należącej do gminy spółki Zamek. Bo pochodzący z XIV wieku zamek, a właściwie jego ruiny, jest największą chlubą i atrakcją gminy.
Spółka o tej właśnie nazwie zajmuje się administrowaniem obiektem, organizowaniem wydarzeń wokół niego, ale też szeroko pojętą promocją gminy.
A teraz działalność tej spółki bada prokuratura.
Trwa analiza
Według ustaleń tvn24.pl w lipcu do Urzędu Skarbowego w Zawierciu trafiło złożone przez osobę prywatną (nazwisko znane redakcji) zawiadomienie o "możliwym popełnieniu przestępstwa skarbowego" w należącej go gminy w Ogrodzieńcu spółce Zamek.
Skarbówka jednak nie zajęła się sprawą. Przekazała ją do prokuratury. Z dokumentu datowanego na 17 września, do którego dotarliśmy, wynika, że materiały postępowania zostały przekazane do Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. "Powodem przekazania jest niewłaściwość Naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach do prowadzenia spraw o przestępstwo, o którym mowa w art. 229 par.1 kk" - czytamy w piśmie.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam