Służby specjalne - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego - płaciły Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu za dostęp do systemu Pegasus - wynika z ustaleń tvn24.pl. Jak się dowiedzieliśmy, system blokował też możliwość inwigilacji urządzeń, które działały w izraelskich, amerykańskich i... rosyjskich sieciach telekomunikacyjnych.
W ubiegłym tygodniu minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że w latach 2017-2022 kontrolę operacyjną izraelskim systemem zastosowano wobec 578 osób. Minister ujawnił również, że nie tylko służba antykorupcyjna miała dostęp do Pegasusa.
- To były trzy służby: Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego - wskazał Bodnar.
Ale, o czym piszemy w dalszej części tekstu, nie działo się to za darmo.
Wcześniej - jako pierwszy - w wywiadzie dla tvn24.pl komendant główny Marek Boroń potwierdził, że również policja inwigilowała podejrzewanych o przestępstwa Pegasusem.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam