|

Przechytrzyć wroga. Sposoby na menopauzę

milosc sex para seks shutterstock_776876644_S
milosc sex para seks shutterstock_776876644_S
Źródło: Shutterstock

Możemy mieć problemy ze snem, z zapamiętywaniem, z koncentracją. Łatwo się denerwujemy i wpadamy w zły nastrój. W pracy leżymy na biurkach, nie potrafimy podjąć żadnej decyzji. Domownicy już z nami nie wytrzymują, a seks sprawia ból. Niekonieczne tak musi być, menopauza u każdej kobiety przebiega inaczej. Możesz się na nią przygotować.

Artykuł dostępny w subskrypcji

Między czterdziestką a pięćdziesiątką z niepokojem wypatrujemy menstruacji. Kiedyś była przekleństwem, teraz staje się upragniona. A tu mija kolejny miesiąc i ani kropelki.

Czy to już?

Czy się bać?

Czy zbliża się koniec?

Tekst powstał na podstawie rozmowy z seksuolożką, ginekolożką i endokrynolożką profesor Violettą Skrzypulec-Plintą oraz jej "Poradnika dla kobiet po menopauzie", który napisała z córką Agnieszką Skrzypulec-Frankel, specjalistką medycyny przeciwstarzeniowej.

Kiedy

Termin menopauza pochodzi od greckich słów men (miesiączka) i pauza (przerwanie). Światowa Organizacja Zdrowia definiuje menopauzę jako ostatnią miesiączkę w życiu kobiety. Skąd wiadomo, że właśnie ta będzie ostatnia?

Wiadomo dopiero po roku - choćby dlatego warto zapisywać każdą w kalendarzu. Jeśli przez 12 miesięcy nie było menstruacji i przyczyną tego stanu nie jest choroba, rozpoczęłyśmy nowy etap życia.

Ten moment jest uwarunkowany genetycznie. Zapytajmy mamę i babcię, kiedy one krwawiły po raz ostatni. Jeśli mamy córkę, kiedyś opowiemy jej o swoim ostatnim razie. Generalnie możemy się tego spodziewać między 48. a 51. urodzinami. Ale nasz organizm zaczyna się zmieniać kilka lat wcześniej.

Od 43. roku życia powoli spada stężenie estrogenów. To hormony płciowe, nazywane żeńskimi, bo ważniejszą rolę odgrywają w organizmie kobiety. U mężczyzn ich niedobór może powodować niepłodność. U kobiet sprzyja także otyłości, starzeniu się, osteoporozie, depresji. Profesor Violetta Skrzypulec-Plinta, seksuolożka, ginekolożka i endrokrynolożka nazywa estrogeny "naszym red bullem".

Już po czterdziestce menstruacja robi się kapryśna. Pojawia się częściej niż raz na miesiąc, to znów się spóźnia, trwa dłużej niż zwykle lub szybko się kończy. To sygnał, że zbliżamy się do menopauzy.

Objawy

I zaczyna się. Cały świat widzi, jak uderza w nas fala gorąca - tak nam się przynajmniej wydaje. Pot spływa po czole, twarz czerwienieje, dłonie drżą. Jest w tym przesada, ale hot flashes potrafią być tak nieprzyjemne, że budzą grozę i zawstydzenie. To tak zwane objawy wypadowe: uderzenia gorąca i nocne poty. Charakterystyczne, najczęstsze zwiastuny menopauzy. Towarzyszyć im może mocne bicie serca.

Indeks Blatta-Kuppermana - sprawdź, czy masz już menopauzę
Indeks Blatta-Kuppermana - sprawdź, czy masz już menopauzę
Źródło: tvn24.pl

Możemy mieć problemy ze snem, z zapamiętywaniem, z koncentracją. Łatwo się denerwujemy i wpadamy w zły nastrój. W pracy leżymy na biurkach, nie potrafimy podjąć żadnej decyzji, a domownicy już z nami nie wytrzymują. Ale niekonieczne tak musi być, menopauza u każdej kobiety przebiega inaczej. Może zdarzyć się, że ledwo ją zauważysz.

Hot flashes męczą nas przez pół roku albo nawet ponad 10 lat po menopauzie. Raz w tygodniu albo co godzinę. Uciążliwość objawów wypadowych da się przewidzieć - jeśli cierpiałyśmy przed każdą miesiączką, jest duże prawdopodobieństwo, że będziemy cierpieć także w czasie menopauzy.

Miałaś PMS? Premenstrual Syndrome, z angielskiego – zespół napięcia przedmiesiączkowego, co miesiąc napady złości, smutku i zmęczenia bez powodu, wrażenie, jakbyś puchła od wody, biegunki i zaparcia, krosty na twarzy, bóle piersi, stawów, głowy.

No to się przygotuj i przechytrz wroga. Mamy wpływ na przebieg menopauzy. Według endokrynolożki, dużo zależy od trybu życia, od tego, czy się ruszamy i co wkładamy do ust. U palaczek papierosów prawdopodobieństwo wystąpienia objawów wypadowych wzrasta o 60 procent.

Nastawienie

Jak podkreśla Violetta Skrzypulec-Plinta, najważniejsze jest nastawienie psychiczne. Menopauza to nie choroba. To czysta fizjologia. Naturalne wydarzenie w życiu kobiety. Prędzej czy później dopadnie każdą z nas. A mężczyźni nie są w tej dziedzinie uprzywilejowani - mniej więcej w tym samym wieku przechodzą swoją andropauzę. Nie ma czego się wstydzić. Trzeba o tym rozmawiać. Dobre myślenie może przeobrazić menopauzę w najlepszy okres życia.

Ale z czego tu się cieszyć? Nie dość, że w przygnębienie wpędza niezależny od nas spadek estrogenów, to jeszcze ta wizja, że oto koniec młodości. Słabną mięśnie i umysł, skóra robi się wiotka, a piersi obwisłe, wypadają włosy, tępi się wzrok - wszystko przez uciekające estrogeny - i coraz trudniej zajść w ciążę. Po menopauzie szansa na macierzyństwo maleje do zera. Czas wejść w rolę babci - czy nie tego oczekuje od nas społeczeństwo?

A może menopauza to pauza od obowiązków? Czy na pewno chciałybyśmy jeszcze albo w ogóle mieć dziecko? Nasz organizm mógłby sobie już z tym nie poradzić. Niczego już nie musimy. Potomstwo - jeśli jest - najczęściej już się usamodzielniło. Odpada nam największa troska - o dzieci. Profesor Skrzypulec-Plinta radzi wrócić do odkładanych na później marzeń. Czas zadbać o siebie i tego czasu jest dużo. Została nam połowa dorosłego życia - średnia długość życia Polki to 80,7 roku (według danych Głównego Urzędu Statystycznego, liczba ta w 2020 roku spadla o 1,1 roku w stosunku do 2019 z powodu epidemii COVID-19). Nie ma dziecka, które wskoczyłoby nam do łóżka o piątej nad ranem, nie trzeba szukać prezerwatywy. Zaczyna się bezpieczny, niczym nieskrępowany seks.

Objawy menopauzy
Objawy menopauzy
Źródło: tvn24.pl

Seks

Kobiety rzadko o tym mówią, nawet w gabinecie ginekologicznym - że boli. Lekarz nie może włożyć do pochwy najmniejszego wziernika, by wykonać typowe badanie ginekologiczne, a my cisza. Dopiero jak pada pytanie: "czy może pani odbywać stosunki seksualne", przyznajemy: no, nie mogę, nie współżyjemy. Z mężami i partnerami też o tym nie rozmawiamy.

- Ma pani silnie wyrażoną atrofię - możemy usłyszeć od lekarza. My czujemy suchość, ból i że coś jest z nami nie tak. Lekarz widzi czasem podrażnienia, stwierdza infekcję. Winne są znowu estrogeny - ich niedobór powoduje zmiany także w budowie i funkcjonowaniu pochwy. Produkujemy mniej śluzu, który jest naturalnym lubrykantem.

Na szczęście w aptece są żele intymne. Jeśli zmiany nie są chorobowe, wystarczy pochwę dobrze nawilżać i po bólu.

Spadek poziomu estrogenów wpływa negatywnie także na czucie w strefach erogennych i nabrzmienie łechtaczki. Dłużej czekamy na orgazm, który trwa krócej. Libido nie będzie takie, jak u osiemnastolatki, nie ma się co łudzić. Ale o przyjemności seksualnej u kobiet - jak mówi Violetta Skrzypulec-Plinta - w dużej mierze decyduje wyobraźnia.

U mężczyzn sprawa jest prosta: stosunek, orgazm i cześć. My potrzebujemy czasu i myślenia. Dlatego potrafimy przeżywać orgazm z mężczyzną, który po wypadku albo od zawsze ma niepełnosprawność.

Lekarz

Po co do lekarza, skoro menopauza to normalny fizjologiczny proces? Idziemy nie tylko z atrofią. Chodzimy, żeby wykluczyć choroby, które menopauza może maskować albo wywoływać. Co trzecia kobieta po pięćdziesiątce cierpi na osteoporozę, ta choroba odpowiada za 150 tysięcy złamań rocznie. Dlatego należy badać krew oraz gęstość mineralną kości i w razie potrzeby uzupełniać dietę o wapń i witaminy.

Są specjaliści od menopauzy? Każdy ginekolog powinien się na tym znać. Odwiedzamy ginekologa raz do roku. Mammografia, cytologia, ultrasonografia - takie badania muszą być zawsze aktualne. Kontrolujemy masę ciała, ciśnienie, stężenie hormonów. Opowiadamy lekarzowi, co się z nami dzieje. Wizyta, z której pacjentka wychodzi zadowolona, według Skrzypulec-Plinty trwa tyle, co lekcja w szkole - najmniej 45 minut.

Jeśli ginekolog stwierdzi zaburzenia hormonalne, szukamy endokrynologa. Jeśli pod złym nastrojem kryje się depresja - powinien się nami zaopiekować psychiatra. Nigdy nie wolno lekceważyć depresji.

Według wiedzy endokrynolożki, obecnie 10-12 procent kobiet stosuje hormonalną terapię zastępczą, która łagodzi przebieg menopauzy. Ta tendencja rośnie, ponieważ w menopauzę wchodzi pokolenie, które stosowało antykoncepcję hormonalną. W przypadku tych kobiet o wybraniu terapii hormonalnej mniej decyduje opór przed nowym, co przeciwskazania medyczne. Tej metody nie można stosować przy niewyjaśnionych krwawieniach z dróg rodnych, podejrzeniu niektórych nowotworów, chorym sercu lub wątrobie, nadciśnieniu, niektórych alergiach - ale to omawiamy indywidualnie z naszym ginekologiem.

Jeśli objawy wypadowe dają mocno w kość, a po hormony sięgnąć nie możemy albo nie chcemy, zostają zioła (Skrzypulec-Plinta poleca czerwoną koniczynę, pluskicę groniastą, miłorząb japoński, żeń-szeń, dziurawiec, lukrecję, szałwię) lub fitoestrogeny. Te ostatnie to roślinne związki, podobne w budowie i działaniu do naturalnych estrogenów. Jednak ich działanie nie zostało udowodnione klinicznie i - co ważniejsze - mogą wywołać niepożądane skutki, alergie, bóle głowy. Dlatego o ich stosowaniu też powinien wiedzieć nasz ginekolog.

Objawy menopauzy i andropauzy
Objawy menopauzy i andropauzy
Źródło: tvn24.pl

Dieta

Estrogen, progesteron, adiponektyna, grelina, leptyna, kortyzol - strażnicy naszej wagi. Po czterdziestce tych hormonów ubywa i równowaga między nimi zostaje zachwiana. W efekcie metabolizm spowalnia. Waga rośnie. Wydaje się, że jemy tak samo, a stare jeansy nie chcą się dopiąć.

W odżywianiu zawsze ważne jest, co i jak jemy. Ale u progu menopauzy nietrzymanie się zdrowych zasad będzie trudne do odrobienia, jedzenie byle czego, podjadanie między posiłkami i w nocy. Chaotyczne głodówki tylko pogłębią problem - zaalarmowany organizm będzie magazynować tłuszcz, żeby zabezpieczyć się na przyszłość.

Trzeba jeść regularnie, Skrzypulec-Plinta zaleca pięć razy dziennie, nie częściej niż co trzy godziny. Dobrym sposobem na wydłużenie dystansu między posiłkami jest ich celebracja. Nie jedzmy w biegu, z komórką w ręce. Jeśli dopada nas głód, wypijmy szklankę wody z cytryną. Pić powinnyśmy dużo, osiem szklanek dziennie, ale nie tuż przed i do posiłku, bo woda rozcieńcza soki i enzymy trawienne. Od szklanki wody z cytryną powinien zaczynać się każdy dzień.

Na śniadanie białko, bo rano posiłek musi być najbardziej odżywczy. Najlepiej białko roślinne - nabiał ze względu na zawartość fosforu źle wpływa na kości. Jeśli białko, to nie węglowodany, łączenie tych składników utrudnia trawienie. Na talerzu głównie surowe i gotowane warzywa. Do tego siemię lniane, pestki dyni, soja, bo podnoszą stężenie estrogenów. Podobne działanie wykazuje niepokalanek pospolity (agnus castus). Cukier odstawić zupełnie, zastąpić stewią, owoce (fruktoza to też cukier) ograniczyć. Kolacja dwie godziny przed snem, bo inaczej organizm zamiast odpoczywać, regenerować się, będzie trawić. Wysypiajmy się. Siedem-osiem godzin nieprzerwanego snu reguluje wydzielanie hormonów głodu (greliny) i sytości (leptyny), a także somatropinę, czyli hormon wzrostu, który zapobiega odkładaniu się tłuszczu na brzuchu i wzmacnia kości.

Estrogeny to eliksir młodości i piękna. Spadek tych hormonów oraz zanik kolagenu w okresie menopauzalnym widać na twarzy i głowie. Pojawiają się zmarszczki, wypadają włosy. Możemy szukać ratunku w gabinecie medycyny estetycznej, ale kondycja skóry przede wszystkim zależy od diety i snu.

Ruch

Zdrowo jemy, waga spada, ale może to oznaczać, że tracimy wodę i masę mięśniową, a nie tłuszcz. Z tłuszczem walczy się w ruchu. Ruch wycisza układ współczulny, który uaktywnia się pod wpływem stresu, a stres wyzwala wydzielanie kortyzolu - hormonu odpowiedzialnego za przyrost masy ciała.

Najlepiej ćwiczyć długo, ale niezbyt intensywnie
Najlepiej ćwiczyć długo, ale niezbyt intensywnie
Źródło: Shutterstock

W poradniku matki i córki Skrzypulcowych dokładnie opisane jest, jak ćwiczyć. Najlepiej długo, ale niezbyt intensywnie (a na osteoporozę dodatkowo z obciążeniem). Wtedy krew nadąża z dostarczaniem do mięśni takiej ilości tlenu, by wystarczyła do produkcji energii, potrzebnej podczas wysiłku. Dzięki temu spalamy tłuszcz, a nie produkujemy kwasu mlekowego - przyczyny zakwasów. To tak zwane ćwiczenia aerobowe, angażujące mięśnie nóg, ramion i pleców.

Można zacząć od 20 minut ćwiczeń dziennie, celem jest godzina pięć razy w tygodniu. Basen, rower, joga, pilates, nordic walking, spacer z psem - róbmy to, co sprawia nam przyjemność. Menopauza ma być przecież najlepszym okresem naszego życia. A podczas ruchu wydzielają się endorfiny - hormony szczęścia.

Czytaj także: