3 lipca 1976 roku, około godziny 23, międzynarodowe lotnisko Entebbe w Ugandzie. Przed terminalem stoi airbus A300 wypełniony ludźmi. Mija kolejna doba przetrzymywania pasażerów i załogi przez terrorystów z Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny i współpracujących z nimi dwojgiem Niemców. Żądają uwolnienia kilkudziesięciu palestyńskich bojowników więzionych między innymi w Izraelu. Grożą wysadzeniem samolotu. Rząd w Tel Awiwie gra na czas. Do akcji wkracza specjalna grupa, złożona głównie z izraelskich komandosów z elitarnej jednostki Sajjeret Matkal. Dochodzi do wymiany ognia. Udaje się uratować niemal wszystkich zakładników, ginie kilku terrorystów. Po stronie izraelskiej jest jedna ofiara. Raniony kulami 30-letni pułkownik, dowódca jednostki, umiera na oczach swoich towarzyszy.