Czy na froncie obowiązuje piąte przykazanie? Przecież żołnierze są właśnie po to, żeby zabijać. I co zrobiłby Jezus, gdyby ktoś chciał skrzywdzić jego Matkę? Na te pytania odpowiada ksiądz kapelan, którzy służył w ukraińskiej armii.
Ksiądz Igor opowiada o pierwszych chwilach na linii frontu.
- Przyjechałem, piąta rano, strzelają. Słychać wybuchy, człowiek niepewnie się czuje. "Na początku zawsze tak jest", mówią, "przyzwyczaisz się, to jak na dworcu kolejowym, człowiek już po jakimś czasie nie słyszy pociągów". Faktycznie: po pięciu dniach już nie słyszałem wystrzałów. Poprosiłem dowódcę, żeby zaraz na początku nie mówił żołnierzom, kim jestem. Wszedłem więc do kuchni, to znaczy… to było miejsce pod chmurką, paleniska, kotły. Kucharz mnie zobaczył i pyta: "a ty co tu robisz"? "Przyszedłem" - odpowiedziałem. "To siadaj i obieraj ziemniaki". Zacząłem więc je obierać. Po chwili ktoś się dosiadł, zaczęliśmy rozmawiać.
- Ksiądz strzelał do wroga?
- Kapelan może użyć broni tylko w ostateczności w obronie własnej. Chłopaki powiesili na kołku kałasznikowa i powiedzieli, że jest mój. "Nie chcę go brać do ręki" - odpowiedziałem. "Zrobi się gorąco, to weźmiesz" - mówili. Wisiał do końca mojego pobytu na froncie. Nie musiałem go używać. Na szczęście nie było takiej konieczności.
Inny obrządek
Ksiądz Igor jest księdzem wyznania grekokatolickiego.
Kościół greckokatolicki powstał w 1596 roku i wywodzi się z tradycji chrześcijaństwa wschodniego. Z początku był nazywany "kościołem unickim", nazwa "greckokatolicki" pojawiła się w II połowie XVIII wieku. Dziś oficjalnie nazywa się go Kościołem katolickim obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Liczy sześć milionów wiernych (w Polsce - około 55 tysięcy) i jest największym wśród kilkunastu Kościołów tak zwanego obrządku wschodniego (są jeszcze na przykład Kościoły: bułgarski, chorwacki, macedoński i tak dalej). Od Kościoła rzymskokatolickiego różni się tylko obrządkiem, prawdy wiary dla "rzymskich" i "greckich" katolików są takie same. Wszystkim tym Kościołom przewodzi ten sam papież, głowa Kościoła rzymskokatolickiego.
Mówiąc w skrócie - Kościół greckokatolicki jest tworem autonomicznym (inna obrzędowość), ale podlegającym Watykanowi. Katechizm stojący na straży doktryny i słowa papieża Franciszka są obowiązujące tak samo dla katolików obrządku wschodniego, jak i pozostałych.
Księdza kapelana obowiązuje zakaz wypowiadania się w mediach, wydany przez kościelnych hierarchów. Co nie znaczy, że z dziennikarzem nie rozmawia. Owszem, dzieli się swoimi przemyśleniami. Ale pod jednym warunkiem: musi pozostać anonimowy. Jego imię zostało więc zmienione.
Ksiądz Igor jest Ukraińcem. Pełnił frontową posługę w latach 2014-2022, jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji, gdy trwały walki w Donbasie. Teraz czeka na pozwolenie od przełożonych - jest gotowy ruszać na front.
Kaplica, czytelnia, papierosy
- Po co jest ksiądz w okopach?
- Głównie jesteśmy po to, żeby rozmawiać.
- O czym?
- O wszystkim. Niekoniecznie o Bogu. O planach na przyszłość na przykład. Z czasem tematy kierują się ku Bogu, ale nie zawsze.
- Ksiądz robił za psychologa?
- Nie można oddzielać pewnych rzeczy. Kiedy jest taka potrzeba, przechodzisz na poziom religijny. Przywiozłem im różańce z Watykanu. A oni mówią: "a co to jest?". W prawosławiu nie znają różańców, a tam była przecież większość prawosławna, ze wschodu Ukrainy. Pokazuję im, że można zakręcić na ręku, można nosić na szyi, a można się też za pomocą tego modlić. "A jak?" - pytają. Odpowiadam: "A no właśnie. Od tego zaczniemy!"
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam