Śmieci zostały sprzątnięte przez straż leśną, a mężczyzna ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Strażnicy miejscy przejeżdżając przez ul. Leśną w Poznaniu natknęli się na stertę śmieci. Mężczyznę, który je tam wyrzucił, znaleziono dzięki wydrukom zlecenia na dostawę pizzy i paragonowi ze stacji paliw.
Uprzejmy właściciel stacji paliw
Dzięki uprzejmości właściciela stacji paliw, na której został wystawiony rachunek strażnicy mogli obejrzeć nagrania z monitoringu i poznać wygląd człowieka. Rozmowy z osobami zamawiającymi pizzę potwierdziły, że wydruki wyrzuciła ta sama osoba.
- Trafiliśmy do pizzerii w której mężczyzna pracuje - mówi tvn24.pl Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. - Właściciel potwierdził, że jest zatrudniony jako dostawca, ale mógł podać tylko jego imię i nazwisko, bez adresu zamieszkania - dodaje.
Pomocny portal społecznościowy
Strażnicy mogli czekać pod pizzerią, aż mężczyzna przyjdzie do pracy. Postanowili jednak sprawdzić czy ma konto na portalu społecznościowym. - Tam oprócz zdjęć potwierdzających tożsamość znaleźli dokładny adres zamieszkania poszukiwanego dostawcy - informuje.
Śmieci zostały sprzątnięte przez straż leśną, a mężczyzna ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Autor: mm//kv / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Poznań