Bez chwili wahania chciał wymieniać opony czy naprawiać lampę, nie protestował nawet, gdy policjanci chcieli odebrać mu dowód rejestracyjny. Podejrzane zachowanie kierowcy zaskoczyło funkcjonariuszy z Konina. Jak się okazało, 31-latek chciał w ten sposób ukryć fakt, że wiózł na pace tysiące nielegalnych papierosów.
Policjanci zatrzymali niewielkiego dostawczego seata do rutynowej kontroli przy punkcie poboru opłat na autostradzie A2 w Żdżarach.
- W trakcie kontroli policjanci zauważyli nierównomiernie zużyty bieżnik, uszkodzoną lampę i brak sygnału. Funkcjonariuszy zaskoczyło jednak coś innego – niesamowita grzeczność kierowcy. Jakby mógł, to natychmiast zmieniłby opony, naprawił lampę i sygnał. Nie zmartwiła go nawet decyzja o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego. Rzadko trafia się nam tak chętny do ukarania kierowca - mówi Marcin Jankowski, oficer prasowy konińskiej policji.
"Kartony jak od pizzy"
Kierowca seata zmartwił się mocniej dopiero gdy, poproszono go o otwarcie części ładunkowej.
- Najpierw próbował im wmówić, że coś jest uszkodzone i nie potrafi za bardzo tych drzwi otwierać. Kiedy już otworzył skrzynię ładunkową policjanci zobaczyli mnóstwo kartonów. Kierowca powiedział, że przewozi "takie tam" kartony jak do pizzy - relacjonuje Jankowski.
Po uchyleniu pierwszego z brzegu kartonu policjanci zobaczyli mnóstwo papierosów.
- Zapytali tylko, czy wszystkie są z taką zawartością. 31-latek potwierdził i poprosił, aby... policjanci go puścili, bo nie ma za co żyć i w ogóle jest ciężko, więc próbuje trochę dorobić - śmieje się Jankowski.
Policzyli co do jednego
Wszystkie papierosy trafiły do konińskiej komendy, a policjanci powiadomili o sprawie Urząd Kontroli Skarbowej. Przeliczono całą zatrzymaną kontrabandę. Policjanci wyliczyli, że papierosów jest 287 880.
Skarb Państwa stracił na niezapłaconym podatku ponad 220 000 zł.
- 31-latkowi grozi teraz wysoka grzywna, która może przekroczyć nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych - kończy Jankowski.
Kierowcę zatrzymano przy punkcie poboru opłata w Żdżarach:
Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Konin