Złodzieje dostali się do kotłowni w piwnicy pod sklepem jubilerskim. Przebili strop i wynieśli ze sklepu dwa sejfy z kosztownościami. Co w nich dokładnie było, na razie nie wiadomo. Złodziei szuka policja.
Okradziony sklep znajduje się w ścisłym centrum Kostrzyna nad Odrą (Lubuskie), przy ulicy Piastowskiej. Oprócz jubilera, w poniemieckim budynku, mieszczą się też inne sklepy.
"Przebili się przez strop"
- Złodzieje - bo zakładamy, że było ich więcej niż jeden - weszli do kotłowni, przez drzwi od tyłu budynku. Kiedy byli już w piwnicy, przebili się przez strop i weszli do sklepu jubilerskiego, z którego zabrali dwa sejfy z kosztownościami - opisuje Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.
Dla dobra śledztwa policja nie chce udzielać informacji, w jaki dokładnie sposób złodzieje weszli do sklepu, a także ile warta była wyniesiona biżuteria.
- Nie wchodzi się na taką "robotę" bez odpowiedniego rozeznania. Faktem jest, że takich wyrafinowanych włamań nie ma więcej niż kilka w roku - przyznaje Konieczny.
Przypadkowe odkrycie
Sprawa wyszła na jaw nieco szybciej niż mogli to zakładać rabusie. W weekend piec znajdujący się we wspomnianej już kotłowni odmówił posłuszeństwa. Trzeba było wezwać fachowca, który po wejściu do piwnicy zauważył dziurę w stropie. Właściciela sklepu jubilerskiego nie było wtedy nawet w mieście. O stracie dowiedziałby się zapewne dopiero w poniedziałek.
Złodziei szukają policjanci z Kostrzyna i z Gorzowa Wielkopolskiego. Swoje śledztwo wszczęła również gorzowska prokuratura.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock