Wpadł do cukierni, zabrał ciastko warte 2,60 zł i rzucił się do ucieczki. Kiedy kasjerka wraz z klientem chcieli go zatrzymać, zagroził im nożem. Interweniowali policjanci. Jednego z nich dźgnął w potylicę. Konieczna była operacja. Napastnik właśnie został skazany na 6 lat więzienia.
Wyrok w sprawie 25-latka wydał Sąd Rejonowy w Nowej Soli.
- Sąd wymierzył Andrzejowi B. za kradzież rozbójniczą karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, a za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego karę 5 lat pozbawienia wolności. Z tych kar orzekł karę łączną 6 lat pozbawienia wolności - informuje Diana Książek-Pęciak rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zielonej Górze.
O taką karę wnioskował wcześniej prokurator.
To nie pierwszy raz
Jak podaje Książek-Pęciak, sąd wymierzając karę wziął pod uwagę jako okoliczności obciążające fakt, że oskarżony w przeszłości był karany za podobne przestępstwa, działał w warunkach recydywy.
- Charakter czynu polegającego na czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego był poważny. W tym przypadku sąd wziął pod uwagę zarówno sposób działania oskarżonego, jak i rozmiar skutków, jakie jego działanie wywołało, w szczególności spowodowanie u pokrzywdzonego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśnia Książek-Pęciak.
Jako okoliczności łagodzące sąd uwzględnił przyznanie się oskarżonego do winy i fakt, że oskarżony wyraził żal z powodu zdarzenia.
Za obydwa przestępstwa mężczyźnie groziła kara nawet 10 lat więzienia.
Groził nożem w cukierni, potem zaatakował
Do kradzieży doszło 28 stycznia. Andrzej B. ukradł z cukierni warte 2,60 zł ciastko napoleonkę. W środku był taksówkarz, który razem z kasjerką próbował zatrzymać złodzieja. Wtedy sprawca pogroził im nożem i uciekł. Na miejsce wezwano policję. Rysopis złodzieja trafił do patrolu pełniącego służbę na mieście. Funkcjonariusze zauważyli na ulicy podejrzanego i ruszyli za nim w pościg.
- Jeden policjant wysiadł z samochodu i ruszył za nim biegiem. Wyjął broń, ale na ulicy znajdowało się zbyt dużo ludzi i jej użycie byłoby zbyt niebezpieczne. Ostatecznie dogonił złodzieja i go powalił. Gdy obaj leżeli na ziemi, 25-latek zdołał dźgnąć nożem policjanta w potylicę. Kawałek ostrza utkwił w głowie - mówiła Justyna Sęczkowska, oficer prasowy nowosolskiej policji.
Policjant trafił do szpitala w Nowej Soli. By wyjąć mu złamany kawałek ostrza, potrzebna była operacja.
Sprawcę udało się zatrzymać i trafił do aresztu.
Autor: FC/i / Źródło: TVN 24 Poznań