Komisja Dyscyplinarna UEFA ukarała Lecha Poznań grzywną 5 tys. euro oraz zamknięciem na jeden mecz trybuny numer II za wywieszenie podczas spotkania Ligi Europejskiej z Żalgirisem Wilno transparentu o antylitewskiej treści.
W krótkim uzasadnieniu decyzji UEFA uznała argumentację klubu i wycofała zarzuty dotyczące braku reakcji służb porządkowych klubu, jednocześnie przyznając, iż działania organizatora były wykonane z zachowaniem wszystkich procedur. Organ wydający decyzję uznał, że zachowanie kibiców było niewłaściwe, a wywieszony baner nie miał charakteru rasistowskiego, a obraźliwy.
Najpierw zamknięto trybunę
UEFA nałożyła na klub karę zasadniczą stosowaną w takim przypadku tj. zamknięcie trybuny, na której doszło do incydentu. Mimo kary oceniono poziom organizacji bezpieczeństwa podczas meczu na drugim poziomie w trzystopniowej skali.
Już wcześniej UEFA nałożyła na Lecha kary w wysokości 10 tys. euro za wydarzenia, jakie miały miejsce po pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacyjnej do Ligi Europejskiej z fińskim zespołem Honka Espoo, a także 25 tys. euro kary za odpalenie środków pirotechnicznych podczas pierwszego spotkania trzeciej rundy z Żalgirisem w Wilnie.
Obraźliwy transparent
W meczu rewanżowym z Żalgirisem na trybunie numer dwa, gdzie zasiadają najzagorzalsi sympatycy poznańskiej drużyny, pojawił się transparent o treści: "litewski chamie, klęknij przed polskim panem:. Napis był wykonany w kolorach flag narodowych obu krajów.
Incydent spotkał się z powszechnym oburzeniem. Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski i Litwy potępiły zachowanie kibiców, poznański klub wyraził ubolewanie i dezaprobatę, a wojewoda wielkopolski Piotr Florek zamknął jedną z trybun stadionu Lecha na mecz ligowy z Koroną Kielce.
Prezes Lecha opowiada jak antylitewski transparent został wniesiony na stadion Lecha:
Autor: mm//par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl