Jest takie miejsce nieopodal Starczanowa (woj. wielkopolskie), które wiosną, przez kilka dni oblegają tysiące turystów. Wszystko przez śnieżyce wiosenne, które białym kobiercem swoich kwiatów na kilkanaście dni zalewają Rezerwat Przyrody "Śnieżycowy Jar".
Miejsce to jest wyjątkowe, chociażby z takiego powodu, że śnieżyca jest rośliną... górską. Z reguły rośnie i kwitnie na wysokości powyżej 500 m n.p.m. "Śnieżycowy Jar" znajduje się jednak ponad 5 razy niżej. Nie przeszkadza to jednak kwiatom tworzyć w tym miejscu gęstego, białego dywanu, który przyciąga w to miejsce spacerowiczów.
- W ciągu 2-3 tygodni kwitnienia, miejsce to odwiedza nawet 20 tysięcy ludzi. Śnieżyca jest pod ścisłą ochroną gatunkową. Jest wpisana do "Czerwonej Księgi" roślin ginących. Musimy dbać o to, żeby tak się nie stało - mówi Jan Andrzejczyk, podleśniczy Leśnictwa Starczanowo.
Mrówki i dziki
Obszar, na którym kwitną śnieżyce, cały czas się powiększa. Nasiona oraz cebulki kwiatów roznoszą bowiem zwierzęta.
- Cebule są przenoszone przez dziki, które buchtują w ziemi i rozrzucają je na większą odległość. Z kolei nasiona przenoszone są przez... mrówki - tlumaczy Andrzejczyk.
W tej chwili cały rezerwat ma powierzchnię ponad 9 hektarów.
Trzeba się spieszyć
Wszyscy, którzy chcą zobaczyć ten podpoznański, botaniczny fenomen, powinni się spieszyć. Nie dość, że okres kwitnienia śnieżyc waha się od 1 do 3 tygodni w roku, to na dodatek teren rezerwatu nie zawsze jest otwarty.
- Jar znajduje się na terenie poligonu wojskowego i nie zawsze możemy tutaj wejść i śnieżyce obejrzeć - przyznaje Andrzejczyk. Leśniczy dodaje, że białe górskie kwiaty pod Poznaniem, to niechybnie oznaka, że wiosna w Polsce zagościła już na dobre.
Autor: kk//ec/kwoj / Źródło: TVN24 Poznań