Bagażnik ma z przodu, silnik z tyłu. Na widok kultowego fiata 126p wielu łezka się w oku kręci. Maluch, którego kupił Damian Szurgot, ma 27 lat i... 22 kilometry na liczniku. W dodatku wygląda, jakby dopiero zjechał z taśmy produkcyjnej. Czeka na nowego właściciela.
Obecny pasjonuje się motoryzacją, ale na niemal nowego fiata 126p trafił zupełnie przypadkiem.
- Przeglądałem ogłoszenia, nie szukałem czegoś konkretnego i wtedy zobaczyłem tego malucha. Postanowiłem go kupić - opowiada Damian Szurgot z Tarnowa Podgórnego (woj. wielkopolskie).
O tym, że to auto niezwykłe, świadczą chociażby liczby. Ten czerwony maluch ma 27 lat i zaledwie 22 kilometry przebiegu. Auto nigdy nie było dopuszczone do ruchu, więc wygląda na to, że to przebieg fabryczny.
- Samochód przez ponad 20 lat stał w garażu przykryty kocem. Z tego, co wiem, to jego poprzedni właściciel nie zdążył się nim nacieszyć. Zmarł kilka dni po jego zakupie. Potem przez lata trwała sprawa spadkowa - mówi pan Damian.
Wygląda na to, że u nowego właściciela kultowe auto nie zagrzeje miejsca na długo. Pan Damian wystawił je na sprzedaż. Chętnych nie brakuje.
- Ten samochód nie ma żadnych śladów użytkowania. Uważam, że byłoby fajnie, gdyby trafił do jakiegoś miejsca, gdzie będzie odpowiednio wyeksponowany, tak by można było go podziwiać. Chętnych jest dużo. Odzywają się do mnie kupcy nie tylko z Polski, ale i z Niemiec i Finlandii - mówi właściciel.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: tvn24