Śledczy z "archiwum X" zielonogórskiej prokuratury próbują ustalić tożsamość kobiety, której szczątki znaleziono w lesie niedaleko Świebodzina (woj. lubuskie). Pewne jest, że zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości. Wykopana z ziemi czaszka ma bowiem w tylnej części ślad wlotowy po kuli. Mogła to być egzekucja.
Początek sprawy sięga kilkunastu lat wstecz. W 2000 roku grupa grzybiarzy, w lesie między Kosobudzem a Toporowem, znalazła czaszkę, a także inne fragmenty szkieletu. Powiadomili policję i prokuraturę. Od razu zauważono, iż czaszka ma ślad po kuli, wskazujący na egzekucję z bliskiej odległości. Pierwsza teoria, na świeżo po znalezisku, wskazywała na odkrycie z czasów II wojny światowej. Badania prokuratury szybko zweryfikowały te podejrzenia.
Śledztwo "archiwum X"
- Świebodzińscy śledczy ustalili wówczas, że kobieta zginęła w latach 1997-1998, mając 20-22 lata. Próbowano metodą tzw. superprojekcji odtworzyć wygląd tej osoby, bezskutecznie. Czaszka była zbyt mocno zniszczona. Dużo więcej w tamtych czasach nie można było zrobić - przyznaje Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Działania prokuratury w Świebodzinie przez lata nie przynosiły wymiernych wyników. W końcu zdecydowano, że śledztwo powinno przejąć "archiwum X" z zielonogórskiej okręgówki.
- Wytypowano 7 młodych kobiet, które zaginęły w latach 1997-1998. Od rodzin pobrano profil DNA tych osób i porównano z pozyskanym ze znalezionych szczątków. Nie potwierdzono jednak zgodności - mówi Fąfera.
Szukają za granicą
Prokuratura zwróciła się nawet o pomoc do zagranicznych sąsiadów, takich jak Litwa, Białoruś, czy Rosja. W aktach zaginionych nie było kobiety o zbliżonym profilu poszukiwań.
- Nie poddajemy się i dalej prowadzimy swoje czynności. Na pewno będziemy rozszerzać obszar poszukiwań o kolejne państwa. Na tę chwilę nadal jednak nie znamy tożsamości kobiety. Ta sprawa pozostaje tajemnicą - kończy rzecznik zielonogórskiej prokuratury.
Szczątki znaleziono w lesie niedaleko Świebodzina:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań