Wolontariusze wyremontowali stary dom dziecka w Szamocinie (woj. wielkopolskie). Teraz stał się nowym domem dla czterech rodzin zastępczych z okolicy Chersonia w Ukrainie.
Właścicielem budynku po dawnym domu dziecka w Szamocinie jest powiat chodzieski. Obiekt był wystawiony na sprzedaż, ale nie zgłosił się żaden chętny. Stał pusty i niszczał. Dlatego teraz władze powiatu zdecydowały się przekazać budynek na miejsce zakwaterowania dla dzieci z Ukrainy.
Powiat przeznaczył na ten cel 60 tysięcy złotych. Ale to nie starczyłoby na remont. Z pomocą przyszli sami mieszkańcy. Wzięli wiertarki, wkrętarki, młoty, pędzle czy wałki i zabrali się za odnowienie budynku.
- Trzeba pomóc. Tego nie robi się dla poklasku, tylko dla dzieci – mówił Rafał Szłapka, jeden z wolontariuszy.
Pomogli nawet wychowankowie i turyści
Zrywali stare tapety, stawiali nowe ściany, malowali je, kładli nowe podłogi, skręcali meble. Wśród wolontariuszy byli też wychowankowie szamocińskiego domu dziecka, a nawet goście z zagranicy.
- Przyjechało, chyba ze Szwecji, małżeństwo i usłyszeli, że jest taka akcja. Przyjechali na cztery dni, przy czym dwa dni spędzili na sprzątaniu, układaniu paneli i takich rzeczy – mówi Michał Szejner, organizator akcji.
W prace zaangażowane było w sumie 120 osób.
Ukraińcy znaleźli tu nowy dom
Budynek udało się wyremontować w trzy tygodnie. - Są nowe kuchnie, całe duże AGD jest nowe, jest nowy telewizor, pokoje są odmalowane, w każdym praktycznie są wymienione podłogi. Dom jest przygotowany bardzo dobrze i można tu normalnie funkcjonować – mówi Szejner.
Teraz zamieszkało w nim 40 osób z czego 32 dzieci, w sumie cztery rodziny zastępcze, które uciekły z terenów objętych działaniami wojennymi wokół Chersonia.
- Osoby te przez dwa tygodnie podróżowały gdzieś po Ukrainie. Przy współpracy ze Lwowem zorganizowaliśmy transport, który miał miejsce w poniedziałek ze Lwowa do Przemyśla i potem do Szamocina – mówi Mariusz Witczuk, wicestarosta chodzieski.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24