Cztery zastępy straży pożarnej wysłane zostały na pomoc koniowi, który topił się w stawie w miejscowości Kosierz (woj. lubuskie). Przy pomocy drabiny i liny udało się go wyciągnąć z wody. Koń został przebadany przez lekarza weterynarii. Jest cały i zdrowy.
Kilka minut po godzinie 10 dyżurny straży otrzymał zawiadomienie o koniu, który topi się w jednym z kosierskich stawów. Na miejsce zostały wysłane cztery zastępy.
Wyciągnęli, oczyścili, ogrzali
- Strażacy zobaczyli konia topiącego się kilka metrów od brzegu. Nie mógł wydostać się o własnych siłach. Strażacy uzbroili się w drabinę i linę, weszli do wody i wyciągnęli zwierzę na brzeg. Oczyścili go i ogrzali słomą, a następnie przekazali właścicielce - informuje Magdalena Bilińska, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.
Zwierzęciem zajął się też przybyły na miejsce lekarz weterynarii, który stwierdził, że jego stan jest stabilny. Wychłodzony i osłabiony koń wstał ostatecznie o własnych siłach.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Kosierz:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Krosno Odrzańskie