W ogniu stanęła hala magazynowa zakładu produkującego między innymi pieczarki w Starej Tuchorzy (województwo wielkopolskie). Wieczorem 22 jednostki straży wciąż dogaszają pożar. W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.
Oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Wolsztynie poinformował, że obecnie 22 zastępy dogaszają pożar pieczarkarni. - Pożar nie rozprzestrzenia się. W tym momencie trwają prace rozbiórkowe konstrukcji hali i pomieszczeń przyległych, by wyeliminować ewentualne ukryte pożary - powiedział.
Dodał, że ratownicy przeszukują przyległe do miejsca pożaru pomieszczenia biurowe, socjalne i magazynowe, by potwierdzić, że nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Strażacy dogaszają też palety i zbiorniki zlokalizowane na zakładowym placu.
Pożar w przetwórni grzybów
W sobotę przed godz. 14 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w zakładzie produkującym pieczarki w Starej Tuchorzy. Ogień objął m.in. rozszczelniony dystrybutor oleju napędowego. W podziemnym zbiorniku miało znajdować się ok. 20 tys. litrów paliwa.
Paliła się również hala produkcyjno-magazynowa o powierzchni 3 tys. m kw., a zagrożona pożarem była kolejna, znajdująca się w bliskiej odległości, hala o powierzchni 5 tys. metrów kwadratowych. Niedaleko miejsca pożaru znajduje się też pomieszczenie, w którym zmagazynowane były m.in. amoniak i acetylen, ale strażacy nie dopuścili, by objął je ogień.
W szczytowym momencie akcji z ogniem walczyło łącznie 28 jednostek straży m.in. z powiatów wolsztyńskiego, leszczyńskiego i nowotomyskiego.
Jak wynika z relacji mieszkańców, słychać było kilka eksplozji. Kłęby dymu widoczne były z odległości kilku kilometrów.
Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wolsztyn112