Przejażdżka ojca z córką na quadzie zakończyła się w szpitalu. Mężczyzna był kompletnie pijany

Do zdarzenia doszło w niedzielę, około godziny 13:00, w miejscowości Drągwina w woj. lubuskim. Quad, którym kierował pijany nie był zarejestrowany. Jeszcze w poniedziałek rano policja informowała, że mężczyzna jechał po niepublicznej, polnej drodze. Po południu sprostowała jednak, że była to droga publiczna.

- W niedzielę po południu otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku quada na jednej z dróg, który uderzył w ogrodzenie. Okazało się, że kraksę spowodował mężczyzna, który przewoził na niezarejestrowanym quadzie swoją córkę. Na miejscu pojawiło się pogotowie, które zawiozło dziewczynkę do szpitala - informował nadkom. Małgorzata Stanisławska, oficer prasowy zielonogórskiej policji.

Mężczyzna, który miał rozbitą głowę, początkowo odmawiał pomocy medycznej, ale ostatecznie, podobnie jak jego córka, trafił pod opiekę lekarzy.

Po przebadaniu go na obecność alkoholu we krwi okazało się, że miał aż 2,8 promila. Po wyjściu ze szpitala został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dziewczynka również została zwolniona ze szpitala, ma poranioną głowę oraz otarte kolana obu nóg.

Po południu policja podała nowe informacje. Po ustaleniu, że droga, na której doszło do wypadku jest jednak drogą publiczną, kierowcy zatrzymano prawo jazdy.

Jak poinformowała podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego KMP Zielona Góra, mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz za narażenie córki na utratę życia lub zdrowia. Oficjalnie zarzuty usłyszy jednak we wtorek.

Quady poruszające się po drogach publicznych muszą być zarejestrowane, posiadać tablice rejestracyjne, mieć aktualne ubezpieczenie OC pojazdu, a ponadto kierujący powinien posiadać uprawnienia do kierowania, tzn. prawo jazdy kategorii B lub B1.

Do wypadku doszło w Drągowinie:

Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań