Najwyższa Izba Kontroli skontroluje przebudowę ronda Kaponiera. - Przeprowadzimy na początku maja kontrolę w trzech jednostkach zajmujących się ta inwestycją, również w Urzędzie Miasta Poznania. Jeszcze pod koniec lata w sierpniu lub wrześniu chcemy przekazać ich wyniki - podaje Andrzej Aleksandrowicz, dyrektor poznańskiej delegatury NIK. Inwestycja jest znacznie droższa niż planowano, a termin jej zakończenia wielokrotnie przekładano.
O kontroli NIK na rondzie Kaponiera, poinformował w piątek Andrzej Aleksandrowicz, dyrektor delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu.
- Już od wielu miesięcy Wielkopolskę bulwersuje kwestia przedłużającego się zadania inwestycyjnego - przebudowy Kaponiery. Inwestycja prowadzona jest od 2011 r. i nadal nie widać jej finału. Bulwersuje też fakt, że inwestycja, która miała kosztować 120 mln zł, według najnowszych informacji może przekroczyć grubo ponad 300 mln zł. Sytuacja ta spowodowała, że uznaliśmy za konieczne podjęcie postępowania kontrolnego - wyjaśniał na konferencji prasowej.
Kontrole w maju, wyniki latem
Jak podkreśla Aleksandrowicz, a tym etapie nie można zakładać, że sposób prowadzenia inwestycji i sposób wykorzystania środków publicznych na realizację tej inwestycji wynikał z zaniedbań ze strony miasta czy inwestorów. - Przeprowadzimy na początku maja kontrole w trzech jednostkach zajmujących się tą inwestycją, w tym również w Urzędzie Miasta Poznania. W sierpniu lub wrześniu chcemy przekazać ich wyniki - tłumaczy Aleksandrowicz.
Dziś już wiadomo, że przebudowa ronda Kaponiera, która początkowo kosztować miała 210 mln złotych, pochłonie co najmniej 360 mln zł. Pod dużym znakiem zapytania stoi też listopadowy termin zakończenia prac. Pierwotnie miały one trwać do końca 2013 r.
Poleciały już głowy
W środę pracę stracili prezes i wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich, miejskiej spółki odpowiedzialnej m.in. za tę inwestycję.
- Kaponiera jest największą inwestycją miejską a zarazem najdroższą i najbardziej oczekiwaną. Nie da się ukryć, że termin jej oddania był kilka razy przekładany a budżet wiele razy powiększany. Chcemy mieć pewność, że teraz terminy zostaną dotrzymane a koszty budowy już nie wzrosną - uzasadniał tą decyzję Jędrzej Solarski, przewodniczący rady nadzorczej PIM.
Obecny prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak już podczas kampanii wyborczej zarzucał swojemu poprzednikowi Ryszardowi Grobelnemu, że dopuścił do opóźnień i przepłacania inwestycji w Poznaniu. Główny zarzut dotyczył właśnie tego węzła. - Remont Kaponiery trwa już tyle, ile trwała II wojna światowa - grzmiał przed listopadowymi wyborami Jaśkowiak.
Inwestycją chwalono się już w styczniu 2014 r., choć końca prac nie było widać:
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Poznańskie Inwestycje Miejskie