Poznańska straż miejska interweniowała w jednym z hoteli w sprawie nietypowego gościa. Okazało się, że w toalecie pełza pyton królewski.
O interwencję poproszono w sobotę. Około godz. 21 pracownicy hotelu przy ul. Babimojskiej w Poznaniu odkryli, że w jednej z toalet znajduje się nietypowy gość.
Na miejscu zgłoszenie potwierdziło się, bo na funkcjonariuszy wraz z pracownikami czekał pyton królewski. - Strażnicy bez problemu poradzili sobie z wężem. Jeden z nich był po szkoleniu z udzielania pomocy małym zwierzętom, więc od razu mógł sprawdzić swoją wiedzę w praktyce - poinformowała Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej w Poznaniu.
Pyton najpierw trafił do worka, a potem do Straży Ochrony Zwierząt.
Niestety, nie wiadomo, skąd pyton znalazł się w hotelu.
Egzotyczne spotkania
W sobotę we Wrocławiu zaroiło się od egzotycznych zwierząt. Na Rędzinie spacerowicze zauważyli w wodzie aligatora, którego złapać udało się dzień później. Z kolei po Nadodrzu pełzał pyton królewski. Węża zauważył mężczyzna, który wyszedł wyrzucić śmieci. Powiadomił kierowcę schroniskowego pogotowia dla zwierząt i cierpliwie czekał, nie spuszczając węża z oczu, na przyjazd przedstawiciela schroniska.
Aleksandra Cukier, rzecznik wrocławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt podkreśla, że po uciekiniera szybko zgłosił się właściciel.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: SM Poznań