Na poznańskiej Wildzie w nocy zauważono pełzającego ulicą węża. Na miejsce wysłano patrol straży miejskiej, który złapał gada. Był to około półtorametrowy pyton.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na poznańskiej Wildzie. - O godzinie 1 otrzymaliśmy informację, że przy ulicy Różanej pod budynkiem pełza sobie wąż i to dosyć pokaźnych rozmiarów - mówi Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej.
Gad miał około półtora metra długości. Jako że nocą ekopatrol nie pracuje, na miejsce wysłano strażników referatu interwencyjno-drogowego.
CZYTAJ TAKŻE: Anakonda w szufladzie, krokodyl w meblościance. W takich miejscach znajdowano egzotyczne zwięrzeta
Wyłapali go i przekazali w odpowiednie ręce
- Nie mieli oni żadnego sprzętu do wyłapywania zwierząt, sprzętu ochronnego, nie przechodzili też specjalistycznego szkolenia z wyłapywania zwierząt. Po kilku próbach udało im się umieścić węża w plastikowym kontenerze do transportu niewielkich zwierząt - tłumaczy Piwecki.
Okazało się, że to wąż z rodziny pytonów. Nie stanowił on zagrożenia dla ludzi. - Wąż został przekazany do ekopatrolu. W poniedziałek zostanie przewieziony do wolontariusza, który czasowo będzie się nim opiekował. Ten mężczyzna współpracuje ze Strażą Ochrony Zwierząt i ma odpowiednie dla takich gadów terraria - wyjaśnia Piwecki.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu