Do zdarzenia doszło w środę przed 17 w okolicach Starego Browaru.
- Przy ulicy Ogrodowej na skrzyżowaniu zeszli się kobieta i mężczyzna, obywatel Niemiec. Mieli ze sobą psy. Nagle oba czworonogi zaczęły się atakować - relacjonuje młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
"Było pełno krwi"
Z relacji kobiety, która była świadkiem zdarzenia dla "Głosu Wielkopolskiego" wynika, że większy pies chwycił mniejszego w pysk i zaczął go szarpać. Jego właściciel - który był na spacerze w towarzystwie dwóch kobiet - miał kopnąć agresywnego zwierzaka w brzuch, a wtedy ten puścił jego psa. "Było pełno krwi" - opisała dziennikowi pani Weronika.
Niestety, pies kobiety zagryzł psa prowadzonego przez mężczyznę. Jak podaje Borowiak, oba czworonogi były na smyczy. Właściciele zwierząt nie znali się, było to przypadkowe spotkanie.
Policja ustala szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
Autorka/Autor: FC/ tam
Źródło: tvn24.pl, Głos Wielkopolski
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock