W poniedziałek wieczorem Kacper z partnerem szli przez poznański Łazarz. Około godziny 21.40 przechodzili koło Dworca Zachodniego. Wtedy zostali zaczepieni przez około 35-letniego mężczyznę. Najpierw miał ich obrażać słowami niecenzuralnymi i homofobicznymi, a następnie wyjął scyzoryk i ruszył w ich kierunku.
- Ewidentnie było to podyktowane tym, że szliśmy z partnerem, trzymając się za ręce - mówi Kacper.
Zdarzenie zauważyła ochrona dworca, która oddzieliła mężczyznę od Kacpra i jego partnera. Skończyło się - na szczęście - tylko na obrażaniu i groźbach. - Napastnika nie zatrzymali, bo nie wiedzieli, że ma ostre narzędzie - dodaje Kacper.
Zadzwonili na policję. Jak informuje 18-latek, patrol dotarł na miejsce po około 25 minutach.
Policjanci szukają
- Pojechali tam policjanci, którzy w pobliżu pełnili służbę, i dowiedzieli się, że ten młody mężczyzna, będąc z partnerem, został zaatakowany - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
W środę Kacper zgłosił sprawę w komisariacie na Wildzie. - Policjanci, którzy aktualnie zajmują się sprawą, zabezpieczyli nagrania z monitoringu, przesłuchali świadka i będą starali się ustalić, kim był napastnik - dodaje Borowiak.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Poznańskie Inwestycje Miejskie