Wygląda i smakuje jak zwykła parówka, ale poza tym z tą klasyczną nie ma nic wspólnego. Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wykorzystali sok ziemniaczany do produkcji zamienników mięsa. Po kilku latach prac badawczych udało im się opracować trzy produkty: parówki, gyros i burger.
Przez trzy i pół roku poznańscy naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego pracowali nad zamiennikami mięsa i udało się. - Stworzyliśmy trzy produkty, które w dużej mierze składają się z białka ziemniaczanego. To parówka, gyros i burger. Wszystkie te produkty są już opracowane i przebadane - mówi tvn24.pl dr hab. Przemysław Kowalczewski z wydziału nauk o żywności UP.
W każdym z tych bezmięsnych wyrobów pierwsze skrzypce gra ziemniak, a konkretnie sok ziemniaczany. Wybór nie był przypadkowy. Badaczami kierowały dwa aspekty: prozdrowotny i ekologiczny.
Niedoceniany sok ziemniaczany
- Na rynku pojawia się coraz więcej produktów wegańskich, które są bardzo smaczne i dobrze prezentują się wizualnie. Niestety, ich wartość odżywcza nie jest tak wysoka jak w przypadku mięsa. Dlatego zależało nam na stworzeniu odżywczego produktu, który będzie zawierał prozdrowotne związki - opowiada naukowiec.
A takie związki zdecydowanie zawiera sok ziemniaczany. Dr hab. Przemysław Kowalczewski od lat analizuje lecznicze właściwości tej substancji. Wyniki badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Przyrodniczym wskazują, że w soku z ziemniaka kryją się związki, które mogą pomóc leczyć stany zapalne jelit, a nawet mogą wspierać walkę z nowotworem.
- Sok ziemniaczany jest produktem ubocznym produkcji skrobi. Warto go zagospodarować, zamiast wylewać na pola czy utylizować. I to jest ten aspekt ekologiczny - dodaje Kowalczewski.
Wyroby ocenili respondenci
Nad projektem pracował zespół składający się z około 20 osób. Wielu badaczy czy studentów dołączało tylko na konkretny etap. Przydała się też pomoc międzynarodowa z innych ośrodków badawczych. - Nawet najbardziej prozdrowotny produkt spożywczy dowolnej kategorii, jeżeli nie będzie smaczny, no to nie ma racji bytu, bo konsumenci po niego po prostu nie sięgną. W związku z tym faktycznie kwestia smaku i wyglądu produktu była dla nas bardzo ważna. Dlatego ten proces tyle trwał. Musieliśmy pozyskać różne surowce i skomponować je tak, żeby nasze zamienniki mięsa smakowały i wyglądały - tłumaczy dr hab. Kowalczewski.
Gotowe wyroby trafiły do respondentów, którzy od początku wiedzieli z czym mają do czynienia i oceniali właśnie walory smakowe. - Pytaliśmy jak oceniają efekty naszej pracy i czy byliby gotowi kupić takie produkty. Okazało się, że to, co przygotowaliśmy jest atrakcyjne - dodaje naukowiec.
Kto wyprodukuje bezmięsne zamienniki?
Naukowcy zakończyli swój projekt i opracowali trzy produkty, które jak zapewniają, dobrze smakują i są bogate odżywczo. Prawa do tych kulinarnych wynalazków ma Uniwersytet Przyrodniczy. Wiadomo, że uczelnia nie podejmie się samodzielnie produkcji.
- To byłaby bardzo skomplikowana operacja. Ale jeśli pojawią się partnerzy biznesowi zainteresowani wdrożeniem naszych rozwiązań to można im udzielić licencji lub ją sprzedać. W toku realizacji tego projektu opracowaliśmy wiele różnych technologii i surowców i na nie również mamy zgłoszenia patentowe - dodaje Kowalczewski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Poznania