Mężczyzna, który na przepustce w odbywaniu wyroku miał grozić swojej partnerce i zniszczyć jej samochód, schował się w beczce przed poszukującymi go policjantami. Funkcjonariusze znaleźli go w zbiorniku od opryskiwacza, na terenie posiadłości w gminie Małomice w województwie lubuskim. - Pogrążył się, za przestępstwa na przepustce z więzienia czekają go kolejne lata odsiadki - powiedział podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
35-letni mieszkaniec gminy Szprotawa w powiecie żagańskim, w województwie lubuskim wyszedł z więzienia na przepustkę. Policjanci ustalili, że w tym czasie, 6 lipca, miał grozić swojej byłej partnerce pozbawieniem życia.
Staranował jej auto, wybił szyby, groził
We wsi Witoszyn w tym samym powiecie mężczyzna miał staranować samochodem auto prowadzone przez byłą partnerkę. Kobieta jechała wtedy z dziećmi. Jak poinformowali w komunikacie policjanci, "stworzył w ten sposób bezpośrednie zagrożenie dla utraty życia i zdrowia". - Najpierw zatrzymał jej auto, a potem wybił w nim szyby i zmuszał ją groźbami, by wycofała zeznania, które złożyła przeciwko niemu - powiedział podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Straty oszacowano na pięć tysięcy złotych.
Otworzyli zbiornik od opryskiwacza
Rozpoczęły się poszukiwania mężczyzny. W czwartek kryminalni z Żagania i Szprotawy sprawdzili jedną z posesji w gminie Małomice, która należy do rodziny 35-latka. Weszli siłowo do budynku gospodarczego i przeszukali tam wszystkie pomieszczenia.
Przyznają, że byli zaskoczeni, gdy otworzyli zbiornik od opryskiwacza. Tam schował się poszukiwany mężczyzna, zamykając się od środka. Został zatrzymany. - Pogrążył się, za przestępstwa na przepustce z więzienia czekają go kolejne lata odsiadki - mówi Maludy.
Źródło: TVN24/Lubuska policja
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja