25-latek z Sulechowa (woj. lubuskie) odpowie za postrzelenie nastolatka z wiatrówki. Mężczyzna tłumaczył, że nie chciał nikogo zranić, a jedynie "wystraszyć nastolatków, bo przeszkadzała mu ich głośna rozmowa". Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Na jednym z osiedli w Sulechowie (woj. lubuskie) postrzelono z wiatrówki nastolatka.
Wszystko wydarzyło się w miniony czwartek. W południe dwóch uczniów rozmawiało w pobliżu bloku. Usłyszeli strzał, więc odeszli stamtąd, by sprawdzić, co się stało.
Po chwili wrócili i nadal rozmawiali. Wtedy padł drugi strzał. Jeden z nastolatków poczuł ból w nodze - okazało się, że ma zranioną łydkę.
Strzelił, bo za głośno rozmawiają
To nastolatkowie wezwali policję, ale w mieszkaniu, które wskazali jako potencjalne miejsce oddania strzału, nikogo nie było.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy postrzelenia. Zatrzymali 25-letniego mieszkańca Sulechowa, który przyznał się do winy. W jego mieszkaniu znaleźli wiatrówkę i śrut.
- 25-latek usłyszał zarzut narażenia innych osób na utratę życia lub zdrowia, za co grozi do trzech lat więzienia, oraz zarzut uszkodzenia ciała. Został objęty policyjnym dozorem i ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego - poinformowała we wtorek Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Młody mężczyzna tłumaczył policjantom, że nie chciał nikomu zrobić krzywdy, a jedynie wystraszyć nastolatków, bo przeszkadzała mu ich głośna rozmowa.
Sprawdzą czy potrzebował zezwolenia
Barska poinformowała, że wiatrówka została przekazana biegłemu rusznikarzowi, który oceni, czy na ten rodzaj broni należy mieć zezwolenie. - Jeśli tak, sulechowianin usłyszy również zarzut nielegalnego posiadania broni, za które Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat – zaznaczyła Barska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/i/kwoj / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja