88 godzin w izolatce kontra czas pracy laboratorium. "Jakikolwiek cień wątpliwości" i badanie trzeba powtórzyć

Źródło:
TVN 24, PAP
Minister zdrowia przeprasza pacjentkę z Krotoszyna
Minister zdrowia przeprasza pacjentkę z KrotoszynaTVN 24
wideo 2/9
Minister zdrowia przeprasza pacjentkę z KrotoszynaTVN 24

Podejrzenie koronawirusa, kilkadziesiąt godzin czekania na diagnozę, ostatecznie próbka daje wynik negatywny. Pojawia się ulga, ale niesmak pozostaje. Przykład pacjentki z Krotoszyna pokazuje, że etapy diagnozy SARS-CoV-2 w Polsce zabierają bardzo dużo czasu. - Bardzo często musimy wykonać kolejne badania tej samej próbki bądź poprosić o przysłanie kolejnej próbki, wtedy czas się wydłuża - tłumaczy rzecznik ministra zdrowia.

Pani Anna trafiła do Szpitala Powiatowego imienia Marcelego Nenckiego w Krotoszynie po tym, jak skierował ją tam lekarz rodzinny. Objawy zgadzały się z tymi, o których informuje ministerstwo i media w przekazach dotyczących koronawirusa: gorączka 38,6 stopni Celsjusza, trudności z oddychaniem, ból mięśni, kaszel. Nie zgadzało się jedno: data wizyty na terenie, na którym wirus zbiera obecnie największe żniwo w Europie.

Ministerstwo Zdrowia ustaliło, że podczas wywiadu z pacjentem, u którego podejrzewa się zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19, lekarz powinien wypytać, kiedy ten odwiedził azjatyckie kraje uznane za obecne centrum epidemii lub Włochy. Jeśli podróż nastąpiła w przeciągu ostatnich 14 dni, istnieje ryzyko zarażenia. Jeśli nie – nie kwalifikuje się go jako potencjalnie zakażonego.

Według ministerstwa nie musieli jej badać, woleli jednak to zrobić

Pani Anna była tym drugim przykładem pacjenta, bo była we Włoszech trzy tygodnie temu. Ale, jak mówi, przekazała lekarzom, że w międzyczasie odwiedziła też Stany Zjednoczone, gdzie miała styczność z ludźmi różnych narodowości. Krotoszyński szpital doszedł więc do wniosku, że zbada ją na obecność SARS-CoV-2. – Dodatkowo stan pacjentki, pewnego rodzaju klimat społeczny wokół zagrożenia koronawirusem też był czynnikiem – wyjaśniał rzecznik szpitala Sławomir Pałasz.

Trzy najbliższe szpitale zakaźne, do których pani Anna miałaby trafić (bo w Krotoszynie nie ma oddziału zakaźnego), nie chciały jednak przyjąć pacjentki, tłumacząc, że jeszcze nie ma ku temu przesłanek. Została więc w szpitalu w Krotoszynie i cierpliwie czekała na wyniki w izolatce. Wymaz pobrano jej w środę. Do warszawskiego laboratorium dotarł w czwartek rano. Minął czwartek, piątek, w sobotę pani Anna była już na tyle zaniepokojona, że opublikowała film wytykający "absurdy w procedurach", i w którym narzeka na czas oczekiwania na diagnozę. W międzyczasie w Krotoszynie wykluczono u niej grypę.

Pani Anna trafiła do szpitala w Krotoszynie z podejrzeniem koronawirusa
Pani Anna trafiła do szpitala w Krotoszynie z podejrzeniem koronawirusaFakty po południu/ Aleksandra Kąkol

Czasem jedna próbka nie wystarczy

- Lekarz kontaktował się z (Państwowym - red.) Zakładem Higieny po kilkanaście razy dziennie. Dzwonił tam i otrzymał informację, że badania są w trakcie wykonywania – twierdzi rzecznik szpitala w Krotoszynie Sławomir Pałasz. Wyniki ostatecznie wykluczyły obecność koronawirusa, ale dotarły do szpitala dopiero w sobotę wieczorem, po opublikowaniu przez kobietę filmu na Facebooku. Dlaczego tak późno?

Rzecznik ministra zdrowia Wojciech Andrusiewicz wyjaśniał, że na wyniki standardowo czeka się tylko 18 godzin, ale zdarzają się wyjątki.

- Bardzo często trzeba wykonać kolejne badania tej samej próbki bądź poprosić o przysłanie kolejnej próbki, wtedy czas się wydłuża. Tak było w tym konkretnym przypadku – powiedział. Zastrzegł jednak, że nie było to jakąkolwiek winą Państwowego Zakładu Higieny, a laboratorium działa całodobowo.

- Córka pozostaje obecnie w szpitalu, bo jeszcze nie wszystkie dolegliwości jej minęły - przekazał ojciec 26-latki, pan Grzegorz Morawski. Dodał, że martwi się stanem zdrowia córki.

Laboratorium sprawdza, szkoły muszą poczekać

Przypadek pani Anny nie jest odosobniony. Informację o podobnie długim oczekiwaniu na wyniki otrzymaliśmy w poniedziałek na Kontakt 24. Pani Małgorzata z Lubina przekazała, że tydzień temu wróciła z córką z północnych Włoch, ta kaszlała, miała duszności. W środę i czwartek lekarze ze szpitala zakaźnego we Wrocławiu pobrali od niej próbki, do końca weekendu nie było informacji zwrotnej z laboratorium. W poniedziałek rano skontaktowaliśmy się ze szpitalem.

- Test wyszedł negatywnie, co oznacza, że pacjentka nie ma wirusa – powiedziała Urszula Małecka, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Oczekiwania na diagnozę przyczyniły się ostatnio nawet do chwilowego zawieszenia działalności szkoły i przedszkola w Mazańcowicach (pod Bielskiem-Białą). Pracująca tam opiekunka 23 lutego wróciła z Rzymu. Dzień później postanowiła pójść na badania. Wójt gminy postanowił, że dzieci nie powinny przychodzić na zajęcia aż do momentu, w którym będą znane wyniki wymazu kobiety. Nadeszły w czwartek wieczorem - wynik na szczęście był negatywny.

Komunikat wójta Jasienicy w sprawie zamknięcia szkoływww.jasienica.pl

Podobnie rzecz ma się w Kołobrzegu. Szkoła podstawowa nr 6 jest aktualnie zamknięta z powodu podejrzenia koronawirusa u jednej z uczennic. Wyniki mają być znane dopiero w środę lub czwartek. Wszystkie zajęcia zostały do tego czasu odwołane, budynek został już zdezynfekowany.

"Najmniejszy cień wątpliwości" spowalnia prace

O tym, co dzieje się za drzwiami warszawskich laboratoriów i dlaczego badanie próbek wymaga czasu, mówił w sobotę podczas konferencji dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny Grzegorz Juszczyk.

- Jesteśmy ośrodkiem referencyjnym i instytutem naukowym. Jakikolwiek najmniejszy cień wątpliwości w tym procesie jest analizowany, przeprowadzamy ponowne próby, stosujemy różne testy. Aktualnie wdrażamy do stosowania kolejny zestaw testu diagnostycznego – poinformował.

Dodał, że zespół diagnostyczny pracuje praktycznie bez przerw, aktualnie w 12-godzinnych dyżurach. - Również w godzinach nocnych próbki, które docierają do instytutu poddawane są badaniom - wskazał. Podał, że czterech diagnostów naukowców i ekspertów pracuje stale w zespole badawczym.

- Mamy wystarczające zasoby ludzkie, jak i odpowiednią ilość odczynników, jak i gotowych testów, by odpowiadać na zapotrzebowanie – zapewnił.

W poniedziałek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia przekazał, że pracownicy dwóch warszawskich laboratoriów (jedynych, jakie do tej pory mogły sprawdzać próbki na obecność SARS-CoV-2) wykonały ponad 400 testów, żaden nie potwierdził obecności koronawirusa. Dodał, że w kraju ma w tym tygodniu zostać otwartych więcej podobnych placówek. -Olsztyn i Wrocław już są uruchomione - zapewnił na antenie TVN 24.

Infolinia NFZ dotycząca koronawirusaKancelaria Prezesa Rady Ministrów

"Jak najbardziej należą jej się przeprosiny"

Historię rozżalonej pacjentki z Krotoszyna skomentował w poniedziałek sam Łukasz Szumowski, minister zdrowia, podczas swojego wystąpienia w Sejmie. W jego ocenie stresowi kobiety winny jest personel szpitala.

- Procedury [dotyczące koronawirusa] zostały przekazane wszystkim jednostkom [w dniach – red] 25-27 lutego. Niestety, nie zawsze wszyscy stosują się do tych procedur. Pani Anna z Krotoszyna długo czekała, niestety, i to jest ogromna przykrość, że ta pani była tak potraktowana i miała taki stres związany z nieuzasadnionym podejrzeniem koronawirusa. Nieuzasadnionym, potwierdzam - podkreślił Szumowski.

Dodał, że w szpitalu w Krotoszynie została wdrożona kontrola. Urzędnicy sprawdzą teraz dokładnie okoliczności i szczegóły przyjęcia 26-latki do szpitala.

 - Pacjentka nie została objęta opieką od razu, [nie była – red.] leczona, hospitalizowana. To jej się należało, to była przestraszona chora kobieta, która potrzebowała opieki i poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście dla niej należą się przeprosiny, jak najbardziej – przyznał.

Potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem na świecie (dane z 2 marca)gisanddata.maps.arcgis.com
Jak rozprzestrzenia się koronawirus? (stan na 2 marca)gisanddata.maps.arcgis.com

Koronawirusa w Polsce jeszcze nie ma

Szumowski przekazał też, że obecnie nie mamy pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa w Polsce. - Hospitalizowanych jest 121 osób, 237 poddano kwarantannie domowej. Ponad 3600 jest objętych nadzorem epidemiologicznym. Na świecie mamy ponad 87 tysięcy zachorowań - wymieniał.

- Zakażenie wygląda różnie. Najczęściej chorują osoby starsze, bardzo rzadko dzieci. W około 80 procentach przypadków pacjenci tę postać infekcji przebywali w sposób łagodny, zapalenie płuc i duszność występowała u około 14 procent przypadków, u 5 procent występowała ciężka niewydolność oddechowa. Ryzyko zgonu związane z infekcją najwyższe było w grupie powyżej 80. roku życia - opisywał minister zdrowia.

Ministerstwo powołało specjalny zespół, który będzie monitorował prawidłowość wszelkich procedur związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych dla osób, które mogą być podejrzane o zarażenie koronawirusem.

Epidemia koronawirusa na świeciePAP/Maciej Zieliński

NFZ uruchomił w środę całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.

Autorka/Autor:ww/gp/i/kwoj

Źródło: TVN 24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24