Przebywający na zgrupowaniu w Hiszpanii piłkarze Lecha przegrali z dziewiątą drużyną rumuńskiej ekstraklasy, Rapidem Bukareszt 1:3 (1:1) w swoim drugim meczu turnieju Marbella Cup. Lechici w niedzielę zagrają o siódme miejsce.
Wicelider ekstraklasy trzy dni wcześniej dokładnie w takim samym stosunku uległ innej drużynie ze stolicy Rumunii - Dinamo. Czwartkowy mecz wyglądał dość podobnie - poznaniacy w pierwszej połowie byli nieco lepszym zespołem, już w ósmej minucie Tomasz Kędziora najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i głową pokonał bramkarza rywali.
Debiut Fina
Rumuni szybko odpowiedzieli golem z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką Vojo Ubiparipa. Serb mógł się chwilę później zrehabilitować, lecz z pięciu metrów głową trafił w bramkarza. Swoją szansę miał też grający pierwsze spotkanie w Lechu Fin Kasper Hamalainen, który spudłował w sytuacji sam na sam. W drugiej połowie dominowali już piłkarze Rapidu i wygrali w pełni zasłużenie.
Poznaniakom pozostała walka o siódmą lokatę w imprezie. W niedzielę zagrają z przegranym z pary Ludogorec Rażgrad - Otelul Galati.
Lech Poznań - Rapid Bukareszt 1:3 (1:1) Bramki: dla Lecha - Tomasz Kędziora (8-głową); dla Rapidu - Daniel Pancu (13-karny), Nicolae Grigore - dwie (52, 69).
Autor: fc/roody / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lech Poznań