Tylko do końca grudnia Hubert Wołąkiewicz będzie piłkarzem Lecha Poznań. Jak poinformował klub, popularny "Żaba" nie przedłuży kontraktu z "Kolejorzem", co znaczy, że od nowego roku będzie wolnym zawodnikiem.
Jeśli Wołąkiewicz znajdzie się w składzie, to sobotni mecz z Lechią Gdańsk będzie jego ostatnim w 4-letniej przygodzie z Lechem. Co ciekawe, to właśnie z Lechii trafił na Bułgarską. Łącznie w barwach "Kolejorza" rozegrał 127 meczów, strzelając 4 bramki. Na krótko został nawet kapitanem drużyny. Dlaczego w takim razie odchodzi?
- Zaproponowaliśmy Hubertowi nową umową, która została przez niego odrzucona. Jego agenci przedstawili swoje warunki, na które my nie mogliśmy się zgodzić i podjęliśmy decyzję, że nadszedł czas, by nasze drogi się rozeszły. Hubertowi dziękujemy za grę dla klubu i życzymy powodzenia w przyszłości - mówi wiceprezes zarządu ds. sportu, Piotr Rutkowski.
Nawet jeśli Wołąkiewicz w sobotę nie zagra, kibice, którzy przyjdą na stadion, będą mieli okazję aby pożegnać obrońcę.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań