Dwie żyrafy przebywają na wakacjach w Poznaniu. Czekają na koniec remontu w płockim zoo. Nietypowe turystki niedawno po raz pierwszy pojawiły się na wybiegu.
- Przyjechały do nas w zeszłym roku, ale nie mieliśmy jeszcze możliwości przedstawienia ich publiczności – mówi Marta Grześkowiak z działu hodowlanego Nowego Zoo.
Żyrafy można już podziwiać. Wcześniej było im zbyt zimno i nie wychodziły na duży wybieg.
Powolne oswajanie
Julia w tym roku będzie obchodzić 10. urodziny, młodsza Zuri ma dopiero 2 lata.
- Żyrafy chyba są świadome faktu, że Poznań nie jest ich docelowym miejscem zamieszkania i wciąż są dosyć nieufne, w dodatku Julia nie znosi zmian w otoczeniu – śmieje się Grześkowiak.
- Żyrafy są bardzo ciekawe świata. Jest tylko kłopot z pogodą. Deszcze powodują, że wybieg jest śliski, dlatego w pochmurne dni dla ich bezpieczeństwa wypuszczamy je jedynie na tak zwany przedwybieg. Na dużym pojawiają się, kiedy jest sucho - tłumaczy Grześkowiak.
Żyrafy żywią się specjalnym granulatem, jedzą też trochę warzyw i owoców. Największym ich przysmakiem są jednak gałęzie, głównie akacji.
- Dowożą je im nasi pracownicy, bo wszystkie, które były na wybiegu, zostały już zjedzone - śmieje się Grześkowiak.
Poznanianki z Czech
Obok dwóch samic tymczasowo zamieszkujących poznański ogród, na wybiegu można zobaczyć także trzy inne żyrafy. Wilma i Dobrawka to kolejne nowe mieszkanki zoo. Do stolicy Wielkopolski trafiły z Pragi.
- Wilma jest najbardziej płochliwa spośród żyraf i nadal nie czuje się u nas pewnie. Dobrawka natomiast jest jej całkowitym zaprzeczeniem – jest "turystką", cały czas zwiedza wybieg, wszystko musi sprawdzić, obwąchać i obejrzeć - opisują pracownicy Nowego Zoo.
Przewodniczką stada jest najdłużej przebywająca w Poznaniu Soroti. 3-letnia żyrafa przybyła z czeskiego Usti nad Łabem i chętnie oprowadza po swoim terenie nowe mieszkanki wybiegu.
Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań