- W firmie Jeremias produkującej kominy od 3 czerwca trwa strajk. Protestujący żądają poprawy warunków pracy, dłuższych przerw i wyższych wynagrodzeń. Zarząd kwestionuje spór i uważa strajk za nielegalny.
- Firma zwolniła dwóch związkowców, w tym szefa organizacji. Państwowa Inspekcja Pracy kazała przywrócić go do pracy. Przywrócony został, ale zakazano mu wejścia na teren zakładu.
- W środę sytuacji w firmie poświęcona była nadzwyczajna sesja rady miasta. Radni przyłapali przedstawiciela firmy na kłamstwie. Twierdził, że strajkujący zaatakowali policję. Mundurowi przekazali, że nic takiego nie miało miejsca.
- To pierwszy strajk pracowniczy w Gnieźnie od 1989 r.
Dochodziła godzina 15, gdy grupa ubrana w czerwone kamizelki Inicjatywy Pracowniczej z gnieźnieńskiej fabryki Jeremias ruszyła z firmowego parkingu i pieszo udała się w kierunku ratusza. W środę zaplanowano tam nadzwyczajną sesję rady miasta poświęconą sytuacji w firmie. Od 3 czerwca w firmie Jeremias trwa strajk, pierwszy w Gnieźnie od 1989 roku.