"Oszustwo zostało zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach" - napisała gazeta "Il Giornale".
Wyjaśniła, że ciało matki podejrzanej zostało natychmiast po jej śmierci w 2015 r. przewiezione do Maroka, gdzie zostało pochowane. Śmierć nie została zgłoszona ani gminie, ani Narodowemu Instytutowi Ubezpieczeń Społecznych (INPS).
10 lat pobierała emeryturę zmarłej matki
Jak podają włoskie media córka przedstawiała fałszywe dokumenty, by sprawić wrażenie, że jej matka żyje i ma się dobrze. I nadal nielegalnie pobierała emeryturę w imieniu matki. Pieniądze były wpłacane na wspólne konto bankowe, które kobiety otworzyły kilka lat wcześniej.
W ciągu 10 lat mieszkanka Rawenny zgromadziła ponad 120 000 euro (ponad 500 tys. zł).
Zajęte oszczędności i mercedes
Po latach urzędnicy włoskiego odpowiednika ZUS-u nabrali podejrzeń i zgłosili sprawę Guardia di Finanza - włoskiej formacji policyjnej zajmującej się zwalczaniem przestępstw finansowych, w tym oszustw podatkowych.
Oprócz niezgłoszenia śmierci emerytki dziesięć lat temu, do akt włączono również fałszywe zaświadczenia o jej istnieniu. Nienależnie pobrane 120 000 euro zostało zajęte prewencyjnie, podobnie jak mercedesa zarejestrowanego na 66-latkę.
Autorka/Autor: jw/kris
Źródło: "Corriere della Sera", "Il Giornale"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock